Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prowizorka, która wytrzymała pół wieku. Z dziejów sportu w Szczecinku [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
archiwum Marek Bublej
Trudno uwierzyć, ale jeszcze w początkach XXI wieku szczecineccy akrobaci trenowali w drewnianej hali. Prowizorka zbudowana na wystawę rolniczą w latach 50. wytrzymała ponad pół wieku.

Dla młodszego pokolenia to już zamierzchła historia, ale większość mieszkańców Szczecinka zapewne pamięta charakterystyczną budowlę na terenie dzisiejszego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dokładnie zaś w pobliżu nieistniejących już ziemnych wałów i trybun stadionu Lechii przy ulicy Piłsudskiego. Drewniana hala z łukowym dachem – bo o niej mowa – przez ponad 50 lat była domem szczecineckich akrobatów z klubu Darzbór. To tu wychowała się m.in. czwórka, która pod koniec XX wieku zdobyła złoto na mistrzostwach świata w Honolulu.

To już jednak były ostatnie lata istnienia obiektu. Był w złym stanie technicznym, nie spełniał też już żadnych współczesnych standardów, choć miał swój klimat. Mieszczące się w murowanej przybudówce biura OSiR już wcześniej przeniesiono na nowy stadion, a wkrótce potem rozebrano i samą konstrukcję hali. Dziś w tym miejscu jest trawnik i – poza dawnymi chodnikami – trudno się zorientować, że cokolwiek tutaj stało.

Ale skąd dość dziwna budowla się wzięła? Zbudowano ją w ekspresowym tempie roku 1950 na potrzeby Powiatowej Wystawy Rolniczej. Było to apogeum stalinizmu i kolektywizacji w rolnictwie, więc wydarzenie miało na celu propagandowe przedstawienie osiągnięć upaństwowionej branży.

Na miejsce wystawy wybrano podmokłe tereny za przedwojennym jeszcze stadionem przy ulicy Mickiewicza. Wówczas były to nieużytki i dzikie wysypisko śmieci. Oprócz wspomnianej hali – co widać na zdjęciach z rodzinnego albumu pana Marka Bubleja – postawiono kilka innych drewnianych obiektów. Jest jakaś budka, kilka pawilonów i sporych rozmiarów wiata. Te znikły zapewne wkrótce po wystawie, ale hala była na tyle solidna, że postanowiono ją zostawić i zaadaptować na cele sportowe. Na innym zdjęciu - już z otwarcia PWR - widać zdjęcie generała, zapewne Karola Świerczewskiego, bardzo kontrowersyjnej persony kreowanej przez władze komunistyczne na bohatera, który zginął w zasadzce Ukraińskiej Armii Powstańczej.

I tak tymczasowy obiekt pozostał na ponad pół wieku, bo zburzono go dopiero w początkach XXI wieku. Przez tyle lat Szczecinek cierpiał na brak hal sportowych. Przez długi czas nie powstawały żadne i korzystano jednie z poniemieckich hal przy szkołach. Wojsko na cele sportowe zaadoptowało budowlę przy ulicy Myśliwskiej. Potem niewielkie salki powstawały przy SP4, SP5, SP6 czy „medyku”, „mechaniku” i „ekonomiku”. Przełomem była dopiero nowa hala zbudowana przy „zawodówce” pod koniec lat 70., a na następną dużą salę czekano następną dekadę, gdy skończono SP7 (tam zresztą po zburzeniu hali na OSiR przenieśli się szczecineccy akrobaci).

Po drewnianej konstrukcji nie ma śladu, ze stadionu Lechii zbudowanego w latach 60. - świadka wielu wydarzeń nie tylko sportowych - została żużlowa bieżnia i płyta boiska. Problemem był niestabilny grunt powodujący osiadanie różnych obiektów. Mimo to cała okolica do dziś jest największym kompleksem sportowym Szczecinka. Obok powstał nowoczesny stadion piłkarski, są płyty treningowe i wspomniane resztki dawnej Lechii, ale także zespół kortów ziemnych (w tym krytych) oraz pływalnia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prowizorka, która wytrzymała pół wieku. Z dziejów sportu w Szczecinku [zdjęcia] - Szczecinek Nasze Miasto

Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto