Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatna lustracja oponentów

KRZYSZTOF BEDNAREK [email protected]
Z inicjatywy Eugeniusza Piecewicza przed pięcioma laty na placu Bałtyckim w Drawsku Pomorskim stanął pierwszy w Polsce pomnik poświęcony "Solidarności” i członkom demokratycznej opozycji.
Z inicjatywy Eugeniusza Piecewicza przed pięcioma laty na placu Bałtyckim w Drawsku Pomorskim stanął pierwszy w Polsce pomnik poświęcony "Solidarności” i członkom demokratycznej opozycji. Krzysztof Bednarek
W grudniu 2005 roku Rada Miejska przyznała Eugeniuszowi Piecewiczowi zaszczytny tytuł "Zasłużony dla miasta Drawsko Pomorskie".

PERSONALIA

PERSONALIA

Eugeniusz Szwajkowski urodził się w Drawsku. Jako młody chłopak wyjechał do szkoły w Szczecinie. W rodzinne strony powrócił niedawno, po kilkudziesięciu latach nieobecności. Zaczął piętnować działaczy klubu piłkarskiego "Drawa", których oskarżał o pijaństwo i korupcję. W ubiegłym roku chciał zostać szefem kampanii wyborczej obecnego burmistrza Zbigniewa Ptaka. Bez uzgodnienia z nim zaczął wywieszać w mieście plakaty wyborcze zanim rozpoczęła się kampania. Burmistrz odciął się wówczas od działalności samozwańczego szefa. Ostatnio Szwajkowski wysłał do kurii biskupiej list, w którym o współpracę z SB oskarżył jednego z drawskich księży. (kb)

Teraz znany w mieście społecznik, inicjator budowy pierwszego w Polsce pomnika poświęconego "Solidarności", oskarżony został o współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa.

A było tak. Podczas sesji Rady Miejskiej w Drawsku Pomorskim do radnych zwrócił się Zbigniew Szwajkowski, mieszka przy ul. Warszawskiej: - Przyznaliście honorowy tytuł Eugeniuszowi Piecewiczowi. To mnie zbulwersowało. Już dawno miałem informacje, że był on współpracownikiem SB. Ostatnio dwie osoby mi to potwierdziły. Szwajkowski nie chce ujawnić źródła swoich informacji. - Wiem dużo więcej, ale nie powiem. Obawiam się o swoje życie. Dzisiaj, w drodze na basen do Świdwina, ktoś próbował zajechać mi drogę. Wcześniej, po moich artykułach na temat korupcji w klubie piłkarskim "Drawa", przebito mi opony w aucie - powiedział nam podczas rozmowy telefonicznej.
- Nigdy nie miałem nic wspólnego z SB. Przez całe życie byłem nieprzyjazny ustrojowi komunistycznemu i za żadną cenę nie poszedłbym na współpracę - odpowiada Eugeniusz Piecewicz. - W latach siedemdziesiątych dwukrotnie wyjeżdżałem do pracy do Włoch i do Szwecji. Po powrocie z zagranicy byłem na milicji przesłuchiwany. Pytano, po co tam byłem. To wszystko. Żadnych dokumentów nie podpisywałem.
Piecewicz, wielki społecznik, chociaż jest już emerytem, aż kipi od nowych pomysłów, którymi wprost zasypuje władze. Chce zarybić Drawę łososiem, wykorzystać do ogrzewania wody geotermalne, wybudować ścieżkę rowerową po nasypie nieczynnej kolejki, uczynić atrakcję turystyczną z licznych grodzisk znajdujących się na terenie gminy. Pan Eugeniusz pisze również artykuły w lokalnej prasie. - Tak, jestem osobą kontrowersyjną. Może komuś nadepnąłem na odcisk i stąd ten atak? - zastanawia się, ale podawać do sądu oponenta nie zamierza.
- Jestem zbulwersowany wypowiedzią pana Szwajkowskiego. Nie można rzucać oskarżeń nie przedstawiając żadnych dowodów, opierając się jedynie na plotkach - mówi Jarosław Zduńczyk, przewodniczący Rady Miejskiej w Drawsku Pomorskim. - Kto jak kto, ale Eugeniusz Piecewicz uczciwie zapracował sobie na tytuł "Zasłużonego mieszkańca Drawska".
Andrzej Szczechowiak, który przed 1989 r. był oficerem kontrwywiadu i pracował na terenie Drawska Pomorskiego, zna nazwiska większości byłych współpracowników SB. - Szwajkowski powiedział, że Piecewicz współpracował? Może mieć z tego powodu kłopoty, bo Piecewicz nigdy współpracownikiem SB nie był. Jestem tego pewien na 100 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!