W czasie świąt Bożego Narodzenia do kościoła pw. świętego Wojciecha na koszalińskim Rokosowie przychodzą nie tylko wierni z terenu tej parafii. Chętnie zajeżdżają tu także mieszkańcy z różnych części Koszalina. Przyciąga ich tu żywa szopka, która stanęła tuż przy wejściu do świątyni.
W zbitej z desek chatce mieszka teraz kilkanaście zwierząt, przede wszystkim owiec. Każdy może podejść do ogrodzenia, pogłaskać i pokarmić zwierzęta. Tuż obok stoi bowiem wielka bela siana, z której co rusz ktoś wyrywa garść źdźbeł i podtyka do wyciągniętych owczych pyszczków. Są i tacy, którzy przychodzą tu z innymi smakołykami - marchewką, czy jabłkami.
Wiele osób robi też pamiątkowe zdjęcia i nagrywa filmiki.
Tworzenie żywych szopek ma bardzo długą tradycję. W tym roku mija 800 lat od chwili, gdy św. Franciszek z Asyżu w Greccio zorganizował pierwszą inscenizację żywej szopki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?