Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed nami trudny czas. Również dla teatru. Rozmawiamy z dyrektorem BTD

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
- Zespół artystyczny BTD to piętnastu aktorów i aktorek. W nowy sezonie się on nie zmieni - mówi Zdzisław Derebecki, dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie
- Zespół artystyczny BTD to piętnastu aktorów i aktorek. W nowy sezonie się on nie zmieni - mówi Zdzisław Derebecki, dyrektor Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie Fot. Radek Koleśnik
Rozmowa ze Zdzisławem Derebeckim, dyrektorem Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie

Bałtycki Teatr Dramatyczny rozpoczyna właśnie kolejny sezon artystyczny. Na afisz wracają znane i lubiane przez widzów tytuły, jak „Szalone nożyczki” czy „Kora. Falowanie i spadanie”. Będzie też można zobaczyć spektakl, który miał premierę pod koniec czerwca, zatem rzecz to absolutnie nowa.

To spektakl „Jędrek, czyli urządzimy Wam dożynki” w reżyserii Anety Groszyńskiej. Autor, Marcin Kącki, odwołuje się do historii polityka, którego nie ma już wśród nas i pokazuje mechanizmy rządzące naszym życiem politycznym i społecznym. „Jędrek” jest momentami gorzki, ale jest lustrem naszej rzeczywistości. A nawet krzywym zwierciadłem.

Jakie premiery szykujecie w tym roku?

Pierwszą będą „Stosunki na szczycie” Edwarda Taylora w reżyserii Wojciecha Rogowskiego. To klasyczna komedia na pograniczu farsy, opowiadająca o codziennym życiu urzędników pracujących w strukturach Unii Europejskiej. Premiera odbędzie się w wieczór sylwestrowy. Ja sam wróciłem do tego, co najbardziej lubię - w połowie stycznia będę reżyserował bajkę „Królowa śniegu”.

Dlaczego „najbardziej”?

W Koszalinie w 1982 roku po raz pierwszy wyreżyserowałem właśnie bajkę – był to „Czarodziej ze Szmaragdowego Grodu”. Niezmiennie cenię sobie pracę dla dzieci i nie zgadzam się z krytykami, którzy przedstawień tych nie traktują poważnie. Dzięki bajkom buduje się gust i potrzeby teatralne najmłodszych. To ich pierwsze zetknięcie z teatrem i nie wolno go bagatelizować. Nawet, jeśli nie jest to opowieść o rzeczach wielkich.

Często są to rzeczy wielkie, tyle że dla małego człowieka.

Dokładnie! Dlatego już cieszę się na obcowanie z klasyką i jedną z najpiękniejszych opowieści Andersena. Trzecią premierę wyreżyseruje Alina Moś-Kerger, a będzie to „Czyż nie dobija się koni”. Opowieść inspirowana amerykańskim filmem z 1969 roku w reżyserii Sydneya Pollacka, który powstał na podstawie powieści Horace’a McCoya pod tym samym tytułem. To historia ludzi próbujących zdobyć główną nagrodę w maratonie tanecznym, osadzona w czasach wielkiego kryzysu. Tańczą dla nagrody, padają ze zmęczenia, krew leje się z nóg. Do dziś pamiętam sceny z filmu i znakomicie napisany tekst. Zrobiły na mnie ogromne wrażenie wiele lat temu, a są tak bliskie naszej rzeczywistości…

W ramach Sceny Inicjatyw Aktorskich Żanetta Gruszczyńska-Ogonowska przygotowuje monodram, a na zakończenie sezonu Paweł Szkotak wyreżyseruje „Tango” Mrożka. To kolejny tekst, który dotyka naszego patrzenia na świat. I kolejny szalenie aktualny.

A propos aktualnego świata – szaleje inflacja, ceny rosną. Czy ceny biletów się zmienią?

Na razie nie. Stoimy przed niezwykle trudnym wyzwaniem. Zdajemy sobie sprawę, że rosnące ceny postawią naszych widzów przed trudnym wyborem – teatr czy sklep spożywczy i rachunki. Sami też będziemy w niełatwej sytuacji. Za ogrzewanie w miesiącach zimowych płaciliśmy około 30 tys. złotych, spodziewamy się że wzrosną do około 50 tys. zł. Opłaty za prąd wzrosną przynajmniej o 10 tys. złotych miesięczne. Myślimy też o zespole, bo brak podwyżek będzie oznaczać, że z miesiąca na miesiąc nasi pracownicy biednieją. Przed nami trudny czas. Również dla teatru.

Zakończmy czymś radosnym. Tegoroczny m-Teatr zapowiada się ciekawie i chyba, na przekór rzeczywistości, bogato.

To dzięki oszczędnościom z niezrealizowanego spektaklu oraz wsparciu marszałka województwa. Niestety, znów musieliśmy sobie poradzić bez dotacji ministerialnej, ale udało się zaproponować widzom naprawdę ciekawe i różne tytuły. 13. Koszalińskie Konfrontacje Młodych m-Teatr odbędą się w dniach 21 – 25 września. Połączyliśmy duże przedstawienia z kameralnymi monodramami. Potężnym wysiłkiem negocjacyjno-logistycznym znów przygotowaliśmy atrakcyjny przegląd tego, co dzieje się dziś na polskich scenach. Opolski teatr pokaże „Instytut”, Olek Talkowski zaprezentuje monodram „Rap Magister”, słupscy aktorzy przyjadą do nas ze spektaklem „Nasz mały PRL”, Teatr Nowy w Łodzi pokaże „Wszyscy jesteśmy dziwni”, a wrocławska filia Akademii Sztuk Teatralnych - „Herstorie Różewicza”.

A co na wielki finał?

Dwukrotnie pokażemy „Niespodziewany powrót”. W obsadzie Daniel Olbrychski i Tomasz Karolak. To nasza wisienka na torcie. Spektakl, na którym można zabawić się w sapera i… rozerwać! (śmiech) Serdecznie zapraszamy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera