Przedterminowe wybory burmistrza Białego Boru [zdjęcia]

Wybory zarządzono po śmierci burmistrza Białego Boru Franciszka Lecha Kwaśniewskiego, który zmarł w październiku, dosłownie na półmetku samorządowej kadencji. Do walki o fotel burmistrza stanęło pięcioro kandydatów - dyrektor Szkoły Podstawowej w Sępólnie Wielkim Krzysztof Kulczyński, urzędniczka z Urzędu Gminy w Szczecinku Jolanta Maczyszyn, poprzedni wiceburmistrz Paweł Mikołajewski, germanista z Zespołu Szkół w Białym Borze Piotr Ptasiński oraz sołtys wsi Biała Krzysztof Wołyniec.

Wybory w Białym Borze na półmetku kadencji

Wybory zaczęły się nerwowo, bo członków miejskiej komisji wyborczej, którzy w niedzielny ranek przyszli do ratusza, powitały strumienie wody lejącej się po schodach. Okazało się, że w najpewniej pękł wężyk w automacie do kawy stojącym na korytarzu. Trudno powiedzieć, kiedy, ale szkody w magistracie i biurach Straży Miejskiej są poważne. Zalana jest m.in. serwerownia komputerowa. Awaria nie wpłynęła jednak na pracę komisji wyborczej, głosowanie odbyło się bez przeszkód.

Spokojnie było także w lokalach wyborczych w Białym Borze, Drzonowie i Sępólnie Wielkim. Frekwencja nie była za duża, szczególnie w komisjach, w których głosowali mieszkańcy wsi. Gmina nie uruchomiła dowozu dla głosujących z pobliskich wsi i wyborcy musieli postarać o własny transport, a minusowa temperatura nie zachęcała do wyjścia z domów. Tłoczniej przy urnach robiło tradycyjnie się po mszach świętych. Na godzinę 15 frekwencja wynosiła nieco ponad 25 procent, głosowały 1073 osoby na 4272 uprawnione.

Lokale wyborcze zostaną zamknięte po godzinie 22, wyniki głosowania na bieżąco można śledzić na naszej stronie internetowej www.gk24.pl Aby wybory zostały rozstrzygnięte w pierwszej turze zwycięzcę musiałoby poprzeć ponad 50 procent głosujących. W przeciwnym razie konieczna będzie ewentualnie druga tura za dwa tygodnie, do której przejdzie dwójka kandydatów z najlepszymi wynikami.