Niemal rok po usłyszeniu diagnozy Przemek Świątek wraca wreszcie do zrowia. W sierpniu ubiegłego roku rodziną Świątków wstrząsnęła informacja, że u ich jedynego syna, cierpiącego na autyzm, zdiagnozowano białaczkę limfoblastyczną. Chłopiec został zabrany do Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Dziecięcej w Szczecinie. Tam rozpoczęła się seria badań oraz boelsnych zabiegów, które miały pomóc chłopakowi w powrocie do zdrowia. Leczenie - przede wszystkim wycieńczająca chemioterapia - trwało bardzo długo.
- Przemek ciężko to znosił, ale dziś, proszę zobaczyć, naprawdę czuje się bardzo dobrze. Wierzę, że samodzielnie odbierze na koniec roku szkolnego swoje świadectwo - cieszy się tata Przemka, pan Marek Świątek. Przysłał nam najświeższe zdjęcia syna. W niedzielę Przemek już samodzielnie spacerował po Białogardzie, razem z rodzicami był też na spacerze w lesie.
Nieformalną opiekę nad rodziną, w tych trudnych dla niej miesiącach, sprawowała Barbara Dragańska, białogardzianka, radna miejska. - Przemek jest cały czas pod kontrolą lekarzy, przyjmuje jeszcze chemię, ale w tabletkach, więc nie jest to już tak obciążające dla jego organizmu - mówi pani Barbara. - Leczenie kliniczne już się zakończyło. Chłopak jest bardzo dzielny, wrócił mu apetyt, wreszcie przybiera na wadze. A jeszcze niedawno ważył 40 kilogramów. Jak na 16-latka to było bardzo mało.
Rodzice Przemka też są - co oczywiste - bardzo szczęśliwi. Oboje są na rencie, więc potrzebowali wsparcia, również finansowego. I o to również się zatroszczono. Przypomnijmy, specjalnie dla Przemka zorganizowany został bożonarodzeniowy koncert w Białogardzie. Mieszkańcy byli wtedy bardzo hojni. Łącznie zebranych zostało ponad 8 tysięcy złotych. Za te pieniądze kupiony został rower rehabilitacyjny, bieżnia i ciężarki do treningu, wszystko dla Przemka. Pieniądze, które zostały, pozwoliły na zakup lekarstw dla chorego. Dzięki tej akcji Przemek ma zapewnione leczenie na następne dwa lata.
- I muszę jeszcze dodać, że teraz cały czas Przemek trenuje na tych urządzeniach - mówi Barbara Dragańska. - To bardzo grzeczny, dobrze ułożony i mądry chłopiec. Do rodziców mówi tylko „tatusiu” i „mamusiu”. Wierzę, że uda mu się osobiście odebrać świadectwo szkolne. A we wrześniu pójdzie już normalnie do szkoły.
Przypomnijmy jeszcze, że także przyjaciele ze szkoły Przemka nie pozostali obojętni na jego cierpienie. Podczas wrześniowej sesji Rady Miasta w Białogardzie sprzedawali m.in. domowe wypieki. Zebrali też sporo, bo około 700 złotych. Pieniądze również przekazali rodzinie Świątków.
Popularne na gk24:
- Obchody 1050. rocznicy Chrztu Polski w Kołobrzegu [zdjęcia]
- Wypadek na DK6. Wymusił pierwszeństwo na ciężarówce
- Dni Ziemi Sianowskiej. Zagrał Doniu i Zakopower [wideo, zdjęcia]
- Strefa kibica w Koszalinie. Mieszkańcy wspierali reprezentację Polski [wideo, zdjęcia]
- Wszystkim chwalił się, że zabił geja [wideo]
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Zobacz także: Akcja DKMS w Koszalinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?