Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przemysł samochodowy Rosji jest jedną nogą w grobie. Stan agonalny konstatował rosyjski urząd statystyczny

Andrzej Pisalnik
Andrzej Pisalnik
W maju z fabryk samochodowych w Rosji wyjechały niecałe 4 tys. pojazdów
W maju z fabryk samochodowych w Rosji wyjechały niecałe 4 tys. pojazdów Fot.: minpromtorg.gov.ru
Na nic się zdały brawurowe zapewnienia rosyjskich urzędników, że przemysł rosyjski poradzi sobie z następstwami nakładanych przez Zachód na Rosję sankcji za wojnę na Ukrainie.

Rosyjskiemu przemysłowi samochodowemu w przeżyciu nie pomogły ani obniżenie do stanu z połowy minionego stulecia standardu produkowanych aut, ani zapewnienia urzędników, iż przesiądą się z limuzyn zachodnich na graty rodzimej produkcji.

Iluzje rozwiała Federalna Służba Statystyki Państwowej Federacji Rosyjskiej, zwana skrótowo Rosstatem.

Spadek produkcji o 97 procent

Rosstat ujawnił właśnie najważniejsze dane statystyczne, dotyczące stanu rosyjskiej gospodarki w pierwszym półroczu 2022 roku. Według rosyjskich mediów najsłabiej prezentują się one w dziedzinie przemysłu samochodowego.

Ta branża przemysłowa daje w Rosji zatrudnienie 300 tysiącom osób, a jeśli uwzględnić zatrudnienie w outsourcingu to nawet 3 milionom.

Całej tej gigantycznej liczbie ludzie grożą obecnie zwolnienia, gdyż branża jedną nogą stoi już w grobie, notując spadek produkcji wynoszący aż 97 procent.

Przyczyną tak gwałtownego skurczenia się produkcji samochodów w Rosji jest wycofanie z kraju mocy produkcyjnych oraz technologii przez producentów aut zachodnich, a także wprowadzony przez większość marek zakaz eksportu do Rosji części samochodowych.

Pozostały tylko produkcja własna i chińska

Skutkiem zachodnich sankcji stało się zejście z taśm produkcyjnych wszystkich fabryk samochodowych w Rosji niecałe 4 tysiące aut w całym miesiącu maju.

Żeby zrozumieć mizerię tej liczby wystarczy powiedzieć, że przed wojną z Ukrainą Rosja produkowała każdego miesiąca nawet ponad 100 tysięcy pojazdów.

Z dwudziestu działających do niedawna w Rosji fabryk samochodów osobowych, pozostały tylko dwie: chiński Haval w obwodzie tulskim oraz AutoVAZ, produkujący samochody bez, airbagów, ABS i odpowiadające normom ekologicznym z połowy ubiegłego stulecia.

Nowo wyprodukowany złom jest za drogi

Ze względu na niski standard bezpieczeństwa i ekologii takie auta nie można eksportować, a przeciętnego Rosjanina nie stać na ich kupienie, gdyż cena najtańszej nowej Łady w przeliczeniu na złotówki wynosi ponad 65 tysięcy złotych, a najtańsze produkowane w Rosji chińskie auto jest cenione w ekwiwalencie na prawie 164 tysiące złotych. W odróżnieniu od Łady jednak pojazd Havala, będzie wyposażony w nowoczesne zdobycze technologiczne, oczywiście - chińskiej produkcji.

Rosyjski minister: „Zacznijmy jeździć na Ładach”

Podczas niedawnego Petersburskiego Forum Ekonomicznego w panelu, poświęconym problemom rosyjskiego przemysłu samochodowego. Minister finansów Rosji Anton Siłuanow zaproponował, aby nowe rosyjskie Łady stały się służbowymi samochodami dla rosyjskich urzędników. Na propozycję zareagował wówczas rzecznik Putina Dmitrij Pieskow. Stwierdził, że jest gotów się poświęcić i zacząć poruszać się autem rodzimej produkcji.

Rozmowy urzędników pozostały jak zwykle rozmowami, a sprzedaż nowych aut w Rosji spadła w maju aż o 84 procent. Jak twierdzą dilerzy samochodowi to, co się w tym okresie sprzedawało pochodziło głównie z przedwojennych zapasów.

Putin zaklina rzeczywistość i wydziela pieniądze

Katastrofalną sytuację w przemyśle samochodowym w połowie czerwca próbował ratować sam Putin. Zwołał nawet w Petersburgu naradę z udziałem szefów wszystkich działających jeszcze w branży producentów aut i części do nich.

-Do końca roku należy zrobić wszystko, co niezbędne, żeby sytuacja nie stała się nadzwyczajna – zaklinał rzeczywistość rosyjski dyktator , jakby nie zauważając tego, że sytuacja w branży samochodowej już wymknęła się spod kontroli.

Tym nie mniej Putin zastosował szeroki gest i kazał rządowi, aby ten przydzielił na wsparcie ojczystego przemysłu samochodowego subsydium wysokości 10,2 miliarda rubli.

Ekspert: „Nie mieliśmy niczego swojego”

Jak podkreśla cytowany przez rosyjską redakcję wydawnictwa The Moscow Times ekspert samochodowy Georgij Ostapkowicz, mimo starań rządu i prezydenta Rosji przemysł samochodowy w tym kraju jest skazany na wegetację, a być może nawet na wymarcie, gdyż „technologicznie odstaje od reszty świata co najmniej na dziesięciolecie”.

-Nasz przemysł samochodowy działał w oparciu o komponenty zagraniczne. Nie mieliśmy praktycznie żadnej fabryki, która nie pracowałaby na obcych platformach. Realizowaliśmy w Rosji jedynie montaż samochodów – podsumował sytuację rosyjski ekspert.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przemysł samochodowy Rosji jest jedną nogą w grobie. Stan agonalny konstatował rosyjski urząd statystyczny - Portal i.pl