Przestępca niemal doskonały

Żeby się ochronić

Żeby się ochronić

- Na imprezy nie chodź sam! Spędzaj je w towarzystwie zaufanych znajomych, nigdy "towarzystwa z przypadku".

- Pij z własnoręcznie otwartej butelki lub puszki lub obserwuj, jak przygotowywany jest twój napój.

- Nigdy nie przyjmuj napojów od obcych.

- Nigdy nie zostawiaj napoju bez opieki. Jeśli zauważysz, że stoi w innym miejscu, jest go więcej lub mniej, wygląda inaczej, nie pij!

To "pigułka gwałtu". Jak się przed nią ustrzec?

Poznajesz na imprezie fajnego chłopaka. Miło się wam gawędzi, jest niezłym tancerzem, więc godzisz się, żeby postawił ci drinka. Po chwili czujesz się rozluźniona, ale za moment wręcz zamroczona. On proponuje ci łyk rześkiego powietrza i wychodzicie z zatłoczonego lokalu. Rano niczego nie pamiętasz. Nie pamiętasz, co stało się z twoim portfelem i dlaczego z bankowego konta zniknęły pieniądze. Ale nie pamiętasz też najgorszego - zostałaś wykorzystana seksualnie. To nie scenariusz amerykańskiego filmu, a tragedia dziewczyn, które nieświadomie zażyły substancję GHB, zwaną potocznie "tabletką gwałtu i rozboju".

Co to jest?
Najgorszy jest fakt, że GHB bardzo szybko, bo już po ośmiu godzinach całkowicie znika z krwi ofiary. Po dwunastu godzinach nie można jej wykryć również w moczu, dlatego często służby prowadzące śledztwo nie mogą zebrać żadnych dowodów. Warto więc wiedzieć, z czym mamy do czynienia.

GHB to związek chemiczny, zwany kwasem gamma-hydroksymasłowym, który występuje naturalnie w naszym organizmie. Początkowo substancja miała pomagać anestezjologom we wprowadzaniu pacjentów w stan narkozy, potem pomóc w leczeniu alkoholików, ale jej kariera zakończyła się w klubach i na dyskotekach. Jest bezbarwna, bezzapachowa, a po zmieszaniu z napojem, nie można wyczuć jej obecności.

Kiedy źle się poczujesz

Kiedy źle się poczujesz

- W razie mdłości, oszołomienia (szczególnie po spożyciu małej ilości alkoholu) poproś kogoś zaufanego lub pracownika lokalu o pomoc.

- Nie przyjmuj pomocy, ani nie wychodź z lokalu z osobami nieznajomymi.

- Zgłoś zdarzenie na policję i jak najszybciej wykonaj badania lekarskie na obecność w organizmie narkotyków.

Uwaga na "staczy"
Choć w naszym regionie proceder zdaje się być marginalny, warto o nim mówić. - W zeszłym roku nie zgłoszono przypadku nieświadomego zażycia tej substancji - informuje Magdalena Miazek, rzeczniczka koszalińskiej policji. - To jednak nie oznacza, że nie miały one miejsca. Wielokrotnie wykorzystane kobiety boją się lub wstydzą zgłaszać na policję.

W całym województwie policjanci mówią o kilku odnotowanych przypadkach. - Zostały ujawnione w trakcie czynności operacyjnych funkcjonariuszy, a tylko jeden zgłoszony przez ofiarę - tłumaczy Alicja Bierbasz z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie. Warto dodać, że ofiarami "tabletki gwałtu" były zarówno kobiety jak i mężczyźni.

Co na ten temat mogą powiedzieć sami bywalcy dyskotek? - Jest jedna zasada, że swojej szklanki masz nie spuszczać z oka - mówi 28-letnia Agnieszka (nazwisko do wiadomości redakcji). - Szczególnie jeśli na dyskotece są tak zwani "stacze". To grupa facetów, którzy stoją przy stolikach, albo przy barze i obserwują salę. Czasem chcą się przysiąść, proponują piwo, ale ja nie radzę korzystać z takiej oferty

Sami sprawdziliśmy, jak bawią się bywalcy dwóch koszalińskich dyskotek. Niestety, już na pierwszy rzut oka można zauważyć wszechobecną zasadę nieograniczonego zaufania, która dotyczy nie tylko przedstawicielek płci pięknej. Panowie najwyraźniej zapominają, że GHB można dosypać do napoju również im, po czym zabrać na przykład portfel!

Często znajomi idą na parkiet całą grupą, a na stoliku zostają ich szklanki i butelki. Bez problemu można się przysiąść, bez problemu można coś dosypać. A przecież "pigułka gwałtu" to...

... przestępca niemal doskonały
Czy to oznacza, że nie można się przed nią uchronić? Nie! Tyle że w tym przypadku obroną jest wiedza i ostrożność, której nigdy dość.