Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przetarg na dom Wampira z Bytowa jednak się odbędzie. Leszek Pękalski został wymeldowany (zdjęcia)

Sylwia Lis
Gmina Borzytuchom wraca do pomysłu sprzedaży domu w Osiekach, w którym mieszkał Leszek Pękalski. Urzędnicy zakończyli procedurę wymeldowania go z budynku. Dokumenty zostały wysłane do ośrodka w Gostyninie, gdzie obecnie przebywa Wampir z Bytowa.

W ubiegłym roku gmina Borzytuchom wpadła na pomyśl sprzedaży mieszkania, w którym mieszkał Pękalski. Wcześniej razem z Wampirem z Bytowa mieszkał tu wujek. Po tym, jak Leszek Pękalski trafił za kratki, a wujek się stąd wyprowadził, budynek popadł w ruinę. Gmina chciała zrobić porządek.

- To w zasadzie nie dom, a jedna trzecia domu plus udział w gruncie, jakieś jedenaście arów - mówi Witold Cyba, wójt Borzytuchomia. - Sąsiedzi narzekali, że z dachu cieknie, że pojawił się grzyb - tłumaczył powody chęci sprzedaży.
Wartość 50 metrowego bliźniaka oszacowano na blisko 60 tysięcy złotych.

Trwa głosowanie...

Czy chciałbyś/chciałabyś zamieszkać w domu Wampira?

- Informacja o sprzedaży lokalu Pękalskich rozeszła się niczym błyskawica. W gminie rozdzwoniły się telefony. Ktoś sugerował, że chciałby, aby w tym miejscu było muzeum Pękalskiego. Ludzie mówią, że do wsi przyjeżdża wiele osób oglądać nieruchomość. To dość mocno przeraziło urzędników w Borzytuchomiu. - Wolałbym, aby gmina była słynna z czystych jezior i powietrza, a nie z historii mordercy - przyznaje wójt. - Przeraziłem się tym całym zamieszaniem wokół tego mieszkania. Do urzędu zaczęli wydzwaniać jacyś dziwni ludzie z całej Polski. Rozmawiałem nawet z kimś, kto twierdził, że siedział w więzieniu z Leszkiem Pękalskim. Przekonywał mnie o jego niewinności, twierdził, że cena nie gra roli, że on kupi to mieszkanie i będzie próbował udowadniać jego niewinność. Inni chcieli zrobić tu muzeum, kolejni dopytywali o duży, obszerny parking. I kolejny chciał, aby w domu wciąż zameldowany był Leszek Pękalski. A dziennikarz z Trójmiasta zadzwonił z pytaniem, czy przygotowaliśmy odpowiednio duże pomieszczenie, bo będzie duże zainteresowanie podczas przetargu i powinniśmy wynająć salę w Bytowie.

Gdy już o przetargu mieszkania zrobiło się głośno w całej Polsce do urzędu gminy zadzwonił sam Pękalski. - Rozmawiał z moją pracownicą - mówi wójt. - Nie chciał, aby go wymeldowywać. Dopytywał o zdrowie swojego wujka, gdzie mieszka. Bardzo był zainteresowany tym, jak nastawieni są do niego ludzie w samych Osiekach, mówił z sentymentem o tej miejscowości, że chciałby tu wrócić.

Urząd na chwilę wycofał się z przetargu i gmina rozpoczęła procedurę o wymeldowanie Leszka Pękalskiego. Teraz się to udało. Dokumenty zostały wysłane, a następnie odebrane przez Pękalskiego w Gostyninie.

- Wracamy do przetargu – mówi Witold Cyba. – Będzie ogłoszony w ciągu trzech miesięcy. Spodziewamy się dużego zainteresowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Przetarg na dom Wampira z Bytowa jednak się odbędzie. Leszek Pękalski został wymeldowany (zdjęcia) - Głos Pomorza