Przy ul. Połczyńskiej 67 w Koszalinie trwa gruntowny remont budynku mieszkalnego. Między innymi kładziona jest nowa elewacja, mająca na celu ocieplić blok.
W tym celu należało postawić rusztowanie. Niestety, część mieszkańców musiała zdjąć swoje anteny satelitarne (rusztowanie nie mogłoby być w innym wypadku zamocowane) i tym samym została pozbawiona na czas trwania remontu usług świadczonych m.in. przez Cyfrowy Polsat czy nc+. Planowane zakończenie prac przewiduje się w maju.
- Zdajemy sobie sprawę, że remont był niezbędny, podobnie jak to, że należało zdemontować część anten. Ale dlaczego nikt nie pokusił się o to, by zaproponować jakieś rozwiązanie dla tych, którzy opłacają abonament? - pytali mieszkańcy. To rozwiązanie trzeba było znaleźć więc samemu.
Mieszkańcy własnym sumptem postarali się o zamontowanie anteny zbiorczej do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej, której programem blok wcześniej nie został ujęty. 20 chętnych rodzin (4 uchyliły się od wszelkich opłat) zapłaciło jednorazowo po 170 zł i dzięki temu mogły chociaż w ten sposób uniezależnić się od anten satelitarnych.
Problem jednak pozostał, bo przecież część mieszkańców płaci abonament u innych operatorów. Ci zgodnie podkreślają, że na zaistniałą sytuację nie mają wpływu.
- Współczujemy mieszkańcom budynku uciążliwości wynikających z remontu, w tym braku możliwości korzystania z usług naszej platformy - powiedział Michał Kocięba, kierownik ds. komunikacji korporacyjnej i PR kanałów sportowych nc+. - Nasza firma w żaden sposób nie uczestniczy w procesie renowacji budynku i nie miała wpływu na czasowe pozbawienie mieszkańców dostępu do oferty nc+. W zakresie naszych świadczeń nie mamy ani montażu, ani zmian instalacyjnych zestawów antenowych w lokalach naszych klientów. To wszystko są jednak sprawy indywidualne, które możemy rozpatrywać wyłącznie po skontaktowaniu się z nami danego abonenta i szczegółowej analizie danego przypadku - dodał.
- Cyfrowy Polsat niestety nie ma wpływu na decyzje spółdzielni i nie ponosi odpowiedzialności za jej działania - mówiła z kolei Olga Zomer, rzecznik prasowy Cyfrowego Polsatu. - Przykro mi z powodu poniższej sytuacji, ale potencjalny brak dostępu do usług nie wynika z winy Cyfrowego Polsatu. Nasza firma nieprzerwanie dostarcza sygnał telewizyjny. W pierwszym kroku mieszkańcy powinni zwrócić się do zarządcy budynku z prośbą o zapewnienie alternatywnego dostępu do sygnału TV, np. w postaci anteny zbiorczej na dachu budynku. Zapewnienie dogodnych warunków technicznych do odbioru usług telewizyjnych powinno leżeć w gestii spółdzielni - dodała.
Budmar, odpowiedzialny za prace remontowe, sprawę widzi inaczej. - Przecież jest tam naziemna telewizja cyfrowa - powiedział Marek Włodarczyk, inspektor ds. technicznych w Budmarze. - A co z tymi, którzy mają anteny satelitarne i opłacają abonament u prywatnych operatorów? Dopóki remont trwa, jest jeszcze inny sposób. Można te anteny przełożyć na rusztowanie, tak, by nie było zakłóceń sygnału. To jednak leży po stronie użytkownika - wskazuje M. Włodarczyk. Cześć mieszkańców zastosowała się do tej sugestii i przymocowała anteny do rusztowania tak, by odbierać sygnał.
Blok powstał przed 1990 rokiem, więc nie został ujęty w nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, która weszła w życie 23 lutego 2013 roku. Ta stanowi, że, mieszkańcy nowo powstających bloków mają zapewniony komfort i wybór jeżeli chodzi o technologię dostępu do TV.
- Dobrze jednak byłoby, aby w miarę swoich możliwości także zarządcy wcześniej wybudowanych budynków, w ramach dobrych praktyk, zadbali o komfort mieszkańców w tym zakresie i zapewnili odpowiednią infrastrukturę zgodnie z postępem technicznym i celem zapewnienia swobody w wyborze dostawcy usług - podsumowała Olga Zomer z Polsatu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?