Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy szosie Połczyńskiej w Białogardzie dzieci muszą przebiegać przez ulicę

JAKUB ROSZKOWSKI [email protected]
Przystanek autobusowy w Białogardziue, w pobliżu którego nie ma żadnego przejścia dla pieszych. Dzieci muszą więc przebiegać przez ulicę z narażeniem zdrowia.
Przystanek autobusowy w Białogardziue, w pobliżu którego nie ma żadnego przejścia dla pieszych. Dzieci muszą więc przebiegać przez ulicę z narażeniem zdrowia. Fot. Radosław Brzostek
Uczniowie wysiadający na przystanku z autobusu, by dostać się do domu, muszą przebiec przez niebezpieczną ulicę. Rodzice się boją, bo to bardzo ruchliwa trasa.

Szosa Połczyńska to droga wojewódzka, prowadząca z Kołobrzegu przez Białogard do Połczyna. Jeździ nią mnóstwo samochodów, także potężnych ciężarówek. Ruch więc jest tutaj ogromny.

- Jest przez to wielki problem - mówi nam Wiesława Sycz, mieszkanka Białogardu. - Tutaj, niedaleko komisu samochodowego, jest przystanek autobusowy. Dużo dzieci na nim wysiada. Niemal wszystkie muszą przejść na drugą stronę jezdni. Sęk w tym, że na tej ruchliwej drodze nie ma żadnego przejścia dla pieszych.

Uczniowie muszą więc dosłownie z narażeniem życia i zdrowia przebiegać między ciężarówkami. Czy nikt nie może tutaj zadecydować o wymalowaniu zebry? - pyta pani Wiesława, która jest też mamą. Podobne sygnały zgłaszają inni mieszkańcy Białogardu.

- Może dopiero jak dojdzie do jakiejś tragedii - odpukać - to się ktoś obudzi i zrobi z tym porządek - mówił nam na miejscu pan Jerzy, rowerzysta z Białogardu. Przypomniał sobie, że już raz widział, jak mały chłopiec wybiegł tu nagle zza autobusu. - Polonez jadący od strony miasta hamował z piskiem - wspomina nasz rozmówca.

Sprawę natychmiast zgłosiliśmy w białogardzkim Urzędzie Miasta. Piotr Janowski, rzecznik tutejszego ratusza, od razu wiedział o którym przystanku mówimy.
- To przystanek stojący przy drodze wojewódzkiej, należącej do Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich - mówi rzecznik. - To rzeczywiście niebezpieczne miejsce, dlatego jak najszybciej wyślemy pismo do ZZDW z prośbą, by nawet w trybie przyspieszonym wymalowali tu pasy. Mam nadzieję, że pismo zostanie rozpatrzone jak najszybciej - dał nadzieję.

Bogdan Krawczyk, dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich mówi: - Jeśli rzeczywiście jest taka potrzeba, by zamontować tam, czy wymalować jakiś element, który ma poprawić bezpieczeństwo, nie widzę przeszkód. Mieszkańcy muszą tylko złożyć do nas taki wniosek. My sprawdzimy warunki techniczne i jeśli nie będzie przeszkód, to z dużym prawdopodobieństwem mogę już dziś powiedzieć, że pasy zostaną wymalowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!