Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przylesie w Koszalinie. Patrz na znaki, bo odholują ci auto

Marzena Sutryk
W kilku miejscach na „Przylesiu” pojawiły się znaki przestrzegające kierowców przed konsekwencjami - ich auta mogą być odholowane.
W kilku miejscach na „Przylesiu” pojawiły się znaki przestrzegające kierowców przed konsekwencjami - ich auta mogą być odholowane. Radosław Brzostek
W Koszalinie na osiedlu „Przylesie” pojawiły się nowe znaki.

Chodzi o rejon wysokich bloków, tzw. wieżowców, gdzie jest często problem z dojazdem do klatek schodowych pojazdów straży pożarnej albo pogotowia ratunkowego.

- To, że kierowca zaparkuje przed klatką schodową i wydaje mu się, że pozostawi obok jeden wolny pas, który wystarczy innym na przejazd, nie oznacza, że to załatwi problem. Pojazdy służb ratunkowych, np. straży pożarnej, są bowiem większe i z tego powodu nie mogą one często wjechać pod wskazany adres - wyjaśnia Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - Tak na przykład było niedawno na ul. Władysława IV, gdy wóz strażacki nie mógł dojechać na miejsce z szybką interwencją. Na szczęście nie było to groźne zdarzenie. Ale podobnych sytuacji jest znacznie więcej.

Dlatego Koszalińska Spółdzielnia mieszkaniowa „Przylesie” postanowiła rozwiązać problem poprzez wprowadzenie nie tylko zakazów zatrzymywania, czy postoju; znakom tym towarzyszą jeszcze od kilku dni tabliczki informujące o konsekwencjach dla kierowców, którzy złamią zakaz - grozi im odholowanie auta na parking strzeżony. A to słono kosztuje.

- Samo holowanie - 300 złotych. 20 zł za każdy dzień postoju na wspomnianym parkingu. Do tego jeszcze 100 złotych mandatu i jeden punkt karny - wylicza Piotr Simiński.

- W pierwszych dniach pouczaliśmy kierowców, natomiast teraz zaczniemy holować pojazdy - zapowiada szef Straży Miejskiej. - Jeżeli tłumaczenie nie pomoże, trzeba będzie sięgnąć po tę metodę. Tu chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom w sytuacjach, gdy dochodzi do zagrożenia zdrowia, czy życia - dodaje komendant.

Nowe znaki pojawiły się przy ul. Władysława IV 58 - 60 - 62, ul. Jana Pawła II (1 - 13, numery nieparzyste), ul. Fałata 15 - 17. Na pewno pojawią się też przy ul. Śniadeckich 27 (po jednej stronie) orz ul. Śniadeckich 1 - 3.

Czy zostaną wytypowane kolejne adresy? - Tego nie wiem - odpowiada komendant Simiński.

Gdzie wobec tego mieszkańcy mają szukać miejsc do parkowania? Takich pytań nie brakuje ze strony mieszkańców. - Trzeba szukać miejsc alternatywnych - stwierdza szef strażników. - Gdy byłem podczas interwencji na ul. Fałata, gdzie był zastawiony dojazd do bloku przez dziesięć samochodów, to w tym samym czasie na pobliskim parkingu były wolne miejsca. Problem tkwi po prostu w tym, że ludzie są bardzo wygodni i chcieliby parkować jak najbliżej klatki schodowej. Tak się nie da. Trzeba poświęcić czasami te kilka minut, by dojść z parkingu do domu.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zobacz także: Straż miejska szpiegowskimi minikamerami tropi nielegalnie wyrzucających śmieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!