Pierwszy miał miejsce w lokalu wyborczym nr 5, przy ul. Wąskiej. - Ktoś rozrzucił w nim ulotki wyborcze - przyznała Ewa Pełechata, sekretarz miasta. - Sprawę zgłosiliśmy na policję - dodała.
Jak mówi sekretarz dzwoniła do niej też pewna kobieta, która alarmowała o ulotkach rozrzuconych przy jednym ze śmietników. - Tę panią również skierowaliśmy do komendy policji - powiedziała. Na komendę zgłosiła się też kobieta, która otrzymała smsa, w treści którego nakłaniano do głosowania na jednego z kandydatów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?