Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psia plaża w Kołobrzegu. Trwają rozmowy

Michał Tymek
Trwają rozmowy dotyczące powstania tzw. plaży dla psów. Pomysłodawcy narzekają na przedłużające się procedury. Chcieliby dwóch odcinków plaży, większych niż proponowane 200 metrów.

Projekt "psiej plaży" ma długą historię. W październiku ubiegłego roku grupa kołobrzeżan podpisała petycję o wydzielenie odcinka plaży, po której mogliby swobodnie spacerować z czworonogami. Obecnie jest to niedozwolone i grozi za to mandat od 20 do 500 złotych.

W dokumencie adresowanym do prezydenta Kołobrzegu Janusza Gromka pomysłodawcy - Magda Maurice, Marek Mleczko i Michał Kozłowski - apelowali o wydzielenie 500 metrów zachodniej, niestrzeżonej plaży w okolicy ostatniego zejścia za Zespołem Szkół Morskich, która będzie dostępna dla psów w sezonie letnim (15 czerwca do 1 września) oraz zezwolenie na przebywanie psów na plaży niestrzeżonej po sezonie. Pod petycją podpisało się około 400 osób.

Prezydent wyraził zgodę na plażę dla psów, jednak sprawę przekazał do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza plażami w Kołobrzegu. Tam okazało się, że plaża prędko nie powstanie.
- Wszystko przez refulację, którą mieliśmy w lipcu - wyjaśnia Jacek Kuś z MOSiR-u. - Musimy też zarezerwować pieniądze w budżecie, napisać wniosek o dofinansowanie. To trwa.

Pieniądze są potrzebne m.in. na pojemniki na psie odchody, tablice informacyjne oraz sprzątanie plaży.
Marek Mleczko jest jednak innego zdania. - Refulacja miała miejsce w lipcu, a teraz mamy październik - odpowiada. - Petycję podpisało około 400 osób, więc jest to poważny problem, który powinien być szybko rozwiązany.

W sprawie jest więcej rozbieżności. MOSiR zaproponował autorom petycji 200-metrowy odcinek plaży dla psów za hotelem Arka. Ale zainteresowani nie zgadzają się na takie rozwiązanie.

- To nietrafiona propozycja - komentuje Marek Mleczko. - Może być problem z zaparkowaniem samochodu w tym miejscu, a poza tym 200 metrów to stanowczo za mało. Pies nie wyszaleje się na takim odcinku. Nie wierzę również, aby mieszkańcy zachodniej części miasta specjalnie przyjeżdżali za hotel Arka we wschodniej części miasta, gdzie miałaby znaleźć się psia plaża. Dalej będą nielegalnie spacerować po zachodniej.

- To pionierski projekt w mieście - odpowiada z kolei Jacek Kuś. - Dziwię się całemu zamieszaniu. W czwartek jestem umówiony na rozmowę z panem Mleczką. Jeżeli potrzeba będzie większego odcinka, to z pewnością dojdziemy do kompromisu. Proszę jednak pamiętać, że mamy ograniczone pieniądze w budżecie, a remont zejść na plażę też jest ważny - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!