Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy żyły w strasznych warunkach. Jeden z nich był w stanie agonalnym

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
To dzięki reakcji sąsiadów służby zakończyły gehennę psów trzymanych w pseudohodowli przy ulicy Połczyńskiej w Koszalinie. U człowieka, który... ma sądowy 5-letni zakaz trzymania zwierząt. Działał więc w recydywie. Właśnie usłyszał kolejny zarzut.

- Na miejscu zastałam psy żyjące w strasznych warunkach - mówi Bogumiła Tiece z koszalińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Śmierdzące, oblepione odchodami, żyjące w prowizorycznych kojcach, jedna buda, w brudzie. W pojemniku brudna woda do picia. Jeden z psów, leżący na klepisku, był w stanie krytycznym, ze śladami pobicia, został przez nas od razu odwieziony do lekarza weterynarii. Pozostałe - 22 psy zostały zabrane do schroniska (jeden został znaleziony w szafie, gdzie został zamknięty - dop. red). To rodzice szczeniaków, które właściciel tej pseudohodowli sprzedawał. Ładne białe małe szczeniaczki, które układał na poduszce, robił im zdjęcia i zamieszczał w internecie. Psy były sprzedawane po 300 - 400 złotych. Kupujący cieszą się z okazyjnej ceny, nie biorą pod uwagę, jakim cierpieniem ze stronych rodziców tych szczeniaków jest to okupione. Nie biorą pod uwagę, że te psy mają wady genetyczne - one tam się rozmnażały każdy z każdym - matka z synem itd. Nikt z kupujących nie pomyśli, że pies pochodzący z legalnej hodowli zawsze będzie więcej kosztować. A gdy cena jest niższa - to jest coś nie tak.

Sprawa szokuje tym bardziej, że mężczyzna, u którego znaleziono psy, rok temu miał orzeczony zakaz trzymania zwierząt. - Pamiętam tę akcję - mówi Bogumiła Tiece. - Okoliczności bardzo podobne do tych teraz, wtedy też odebraliśmy mu psy, około dziesięciu, które żyły w skandalicznych warunkach, a sprawa trafiła do sądu.

Mężczyzna, który prowadził pseudohodowlę psów, został zatrzymany przez policję, wraz z nim przebywająca na posesji kobieta. Oboje wyszli po przesłuchaniach, ale z zarzutami znęcania się nad zwierzętami. Mężczyzna dodatkowo ma na swoim koncie złamanie sądowego zakazu. Na razie dostał dozór policji. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi do 3 lat pozbawienia wolności, za znęcanie ze szczególnym okrucieństwem - do 5 lat. Koszalińskie schronisko apeluje o pomoc dla psiaków, które tam trafiły, przede wszystkim potrzebna jest karma lepszej jakości dla małych psów. Wszelkie dary należy osobiście dostarczać na adres schroniska - ul. Mieszka I 55 w Koszalinie. Ponadto TOZ w Koszalinie prowadzi zbiórkę pieniędzy na leczenie suczki, która jest w najgorszym stanie (szczegóły i numer konta na FB TOZ w Polsce Oddział w Koszalinie).

Zobacz także: Koszalin: Protest przeciwko likwidacji klubu AZS Koszalin

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo