W środę na ławie oskarżonych Sądu Okręgowego w Koszalinie zasiedli 25-letni Daniel Słowikowski i 26-letni Tobiasz Maroń, mieszkańcy Krup w gm. Darłowo. Waldemar Katzig, przewodniczący składu orzekającego, zgodził się podać ich dane do publicznej wiadomości. Są oskarżeni o brutalne zabójstwo 51-letniej sąsiadki Daniela - Elżbiety K. Jej ciało ukryli w studni oddalonej zaledwie kilkadziesiąt metrów od domu Słowikowskiego.
Zostało odnalezione po niemal dwóch miesiącach. Do tragicznych zdarzeń doszło w nocy z 13 na 14
grudnia 2011 roku. Mężczyźni częściowo do winy się przyznają, z tym że jeden obciąża drugiego faktem zadania śmiertelnego ciosu. O morderstwie wiedziało kilku mieszkańców wsi. Nikt nie powiadomił policji. Motyw? Oskarżeni liczyli na to, że w domu sąsiadki znajdą cenne obrazy i antyki. Próbowali włamać się do jej mieszkania. Wystraszyły ich psy, które jednocześnie zaalarmowały Elżbietę K., że dzieje się coś niepokojącego.
W środę na świadka powołana została sąsiadka Słowikowskiego. Szczekanie psów zbudziło i ją właśnie tej nocy. - Około północy obudził mnie płacz córeczki i ujadanie psów. Szczekały moje psy, oskarżonego i ofiary. Obudziłam mojego konkubenta, ale uznał, że nic się nie dzieje i poszedł spać dalej. Dałam córce mleko i też zasnęłam - sędzia Waldemar Katzig odczytywał jej wcześniejsze zeznania. - Od brata dowiedziałam się później, że dom Elżbiety został zdemolowany, a ona zniknęła.
Jej konkubent przyjechał jeszcze przed świętami. Nocował u nas w domu, bo bał się być sam w zdemolowanym mieszkaniu. Ciało Elżbiety K. spoczywało wtedy na dnie studni. Przed śmiercią kobieta przeszła gehennę. Z wykręconymi rękami podtapiana w rowie z wodą, bita drewnianym
kołkiem po głowie, umierała w mękach. Kaci sznurem na bieliznę związali
kobiecie nogi, a do nich przymocowali pustak.
Obciążone ciało wrzucili do studni. W środę rozprawa została odroczona. Do zakończenia procesu brakuje opinii psychiatrycznej jednego z oskarżonych, której na etapie postępowania przygotowawczego prokurator nie zlecił. Można się jej spodziewać za dwa do trzech tygodni.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?