Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psychologia: Nadmiar opieki ze strony rodziców

SN
Niektórzy rodzice nadmiernie kontrolują swoje dzieci, nadzorują każdą ich czynność, nie pozwalają na odrobinę prywatności. Dlaczego? Przeważnie dlatego, że jako dzieci byli źle traktowani - uważają psycholodzy.

Judi i Emma Hopson, dwie amerykańskie badaczki, przez kilkanaście lat prowadziły studia na temat związków łączących rodziców i ich dzieci. W efekcie powstało kilkadziesiąt artykułów, a także książek próbujących opisać szczegółowo skomplikowane relacje zachodzące pomiędzy członkami rodziny. - Rzecz jasna rodzice powinni interesować się tym, co czynią ich małe dzieci, ale należy to robić delikatnie, szanując intymność drugiej osoby. Błędne jest przekonanie, że najlepszym sposobem okazywania rodzicielskich uczuć jest stałe obserwowanie dziecka - mówi pierwsza z badaczek.

Według nich skłonność rodziców do kontrolowania zwykle wynika z bardzo szlachetnych pobudek. W ten sposób zachowują się przeważnie ci rodzice, którzy wychowywali się w domach pozbawionych ciepła i miłości. Wobec własnych dzieci chcą postępować inaczej i - jak to zwykle bywa - przesadzają w drugą stronę: stają się nadopiekuńczy. Zdaniem badaczek konsekwencją takiej postawy rodziców jest wychowanie dziecka niezdolnego do samodzielnego życia.

- Człowiek, który jest stale nadzorowany, zostaje wepchnięty w pułapkę wyuczonej bierności. Staje się ubezwłasnowolniony. Rodzice traktują swoje dziecko niemal jak osobę chorą, za którą trzeba wykonywać wiele rzeczy. Skutki takiej nadopiekuńczości mogą być tragiczne - mówi Emma Hopson. Jak wynika z jej obserwacji dzieci nadmiernie troskliwych rodziców mają często problemy z podejmowaniem ważnych decyzji życiowych. Dlaczego? Ponieważ nikt nie nauczył ich, że coś od nich zależy. Raczej zostały przyzwyczajone do tego, że to rodzice mają rozstrzygający głos w ich sprawach. To oni mówią, co dziecko powinno zrobić.

- Ci sami rodzice, którzy nie pozwolili dorosnąć własnym dzieciom, zaczynają nagle oczekiwać od nich, że po osiągnięciu pewnego wieku będą umiały podejmować trafne decyzje, na przykład co do wyboru szkoły lub zawodu. Jak jednak mają to zrobić, skoro nikt im nie dał szansy popełnienia błędów w znacznie drobniejszych sprawach - zwraca uwagę Emma Hopson.

Nie jest jedyna negatywna konsekwencja rodzicielskiej nadopiekuńczości. Kolejną jest skłonność młodego człowieka do uzależniania się od innych osób. "Ludzie, którzy mają trudności z podejmowaniem decyzji, chętnie cedują ją na innych. Jest to niepokojące, a może być groźne. Bierna osoba może łatwo stać się ofiarą sekty" - piszą w jednej ze swoich prac badaczki. Apelują: pozwólmy dzieciom popełniać błędy, kiedy są jeszcze małe. Wtedy mają szansę wyciągać wnioski ze swoich niepowodzeń i nie przejmować się nadmiernie porażkami. Ta druga cecha jest bardzo ważna, bowiem strach przed porażką może zablokować dziecko, sprawić, że będzie ono unikało odpowiedzialności - w rezultacie stanie się zlęknione. - Gdy te cechy się utrwalą, na naukę może być już za późno - zauważają.

Jak sprawdzić, czy jest się nadopiekuńczym rodzicem? Judi i Emma Hopson twierdzą, że aby się o tym przekonać, wystarczy odpowiedzieć sobie na kilka pytań, np. czy często zastanawiam się, jak rozwiązać problemy swojego dziecka, czy staram się chronić dziecko przed konsekwencjami jego czynów, czy potrzeby mojego dziecka są dla mnie zawsze ważniejsze niż moje własne. Jeśli chodzi o tą ostatnią kwestię, to - jak twierdzą badaczki - należy stopniowo uświadamiać dzieciom, że ich potrzeby nie zawsze są ważniejsze od potrzeb innych członków rodziny. "Dawniej uczucia dzieci ignorowano, co - jak wiadomo - fatalnie wpływało na ich psychikę. Jednak we współczesnych rodzinach wahadło przechyliło się w drugą stronę: teraz najważniejsze są dzieci, natomiast potrzeby rodziców zostały zepchnięte w kąt. Jest to zła sytuacja, bowiem w rodzinie wszyscy są jednakowo ważni. Wbrew pozorom, świadomość tego jest korzystna także dla dzieci, bo umożliwia ich normalny rozwój" - konkludują autorki badań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!