- Lampiony szczęścia to ogień, którego nikt nie kontroluje - mówi Piotr Słupski, rzecznik prasowy w Komendzie Powiatowej Policji w Sławnie. - Spadną tam, gdzie je wiatr zaniesie, mogąc spowodować pożar lasu, łąki, materiału palnego składowanego w terenie lub też zabudowań wykonanych z materiałów palnych. Lampiony należy traktować jak otwarte źródła ognia, które w zależności od warunków atmosferycznych mogą unieść się na wysokość kilkuset metrów oraz przenieść na odległość kilku kilometrów - dodaje Piotr Słupski.
- Osoba podpalająca materiał palny przeznaczony do podgrzewania powietrza w lampionie nie jest w stanie przewidzieć, po jakim torze będzie się on przemieszczał oraz w jakim czasie wypali się w nim paliwo - mówi też rzecznik sławieńskiej komendy PSP. - W wielu krajach w Europie i na świecie chińskie lampiony zostały zakazane. W naszym kraju taki zakaz nie został jeszcze wprowadzony. Nie mniej jednak Państwowa Straż Pożarna kilkakrotnie zwróciła uwagę, odpowiednim instytucjom, na zagrożenie jakie powodują.
Poza tym, zabawa z lampionami, może skończyć się w... komendzie policji. - Przyczynienie się do powstania pożaru traktowane jest jako wykroczenie - mówi też Piotr Słupski. - Bo: "kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji, polegających na niedozwolonym używaniu otwartego ognia, paleniu tytoniu i stosowaniu innych czynników mogących zainicjować zapłon materiałów palnych, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany."
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?