Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pyskówka wokół hali widowiskowo-sportowej w Koszalinie

Redakcja
Łukasz Bednarek
Łukasz Bednarek
Sekretarz miasta wspólnie z prezydentem ujawnili maila od kanclerza Politechniki Koszalińskiej Artura Wezgraja. Kanclerz chce odwołania dyrektora hali widowiskowo - sportowej Łukasza Bednarka. Dyrektor się broni.

Dlaczego kanclerz Politechniki chce odwołania dyrektora hali? Co ma na myśli mówiąc, że ZOS nie wywiązywał się ze swoich obowiązków?
- To z przyczyny Łukasza Bednarka występowały problemy. Są trzy powody, dla których pan Bednarek nie powinien funkcjonować w hali, jak się to dzieje obecnie. Pierwszy to konflikt interesów. Pan Łukasz Bednarek jest jednocześnie prezesem Fundacji All Sports Promotion, zasiada w organach klienta, jakim jest spółka Piłka Ręczna SA, jest również pośrednikiem w przekazywaniu pieniędzy dla klubów sportowych ze spółek publicznych - mówi Artur Wezgraj.

Łukasz Bednarek odbija piłeczkę. Sprawa zaczyna przypominać licytację: kto ma więcej grzechów na sumieniu.

- Mam do wytknięcia kanclerzowi inną sprawę - kanclerz sprawuje bowiem nadzór nad kilkuletnią umową z warszawską firmą Sports Hospitality, która wynajmuje powierzchnie w hali w celu prowadzenia gastronomii, a w której dyrektorem jest jego zięć Grzegorz Latoszewski. Czyli teść sprawuje nadzór nad zięciem. To jest uprawianie nepotyzmu - twierdzi dyrektor hali.

Prezydent Piotr Jedliński zdenerwował się, że kanclerz Politechniki Koszalińskiej ingeruje w politykę kadrową ratusza. Jednak obiektywnie patrząc, ma do tego prawo, skoro reprezentuje jednego ze współwłaścicieli hali i uważa, że źle się dzieje.
- Pytanie, czy faktycznie źle się dzieje. Ze mną na ten temat pan kanclerz nie rozmawiał. Nie zgłaszał żadnych uwag. A gdy się teraz pojawiły, to - jak powiedziałem - sprawdziliśmy, że żaden z właścicieli nie poniósł szkody. Co innego, gdyby doszło do uszczuplenia wpływów z racji tego, że ZOS wynajmował halę nie rozliczając się z tego z właścicielami. Takiego zarzutu pan Wezgraj nie postawił. Musi więc pogodzić się z tym, że ZOS zatrudnił takiego menadżera do hali, jakiego udało mu się znaleźć. Sądzę, że to element rozpoczętej przez pana kanclerza kampanii wyborczej w chwili, gdy w hali naprawdę dużo się dzieje.

Całość trzech wywiadów w aktualnym (22 listopada) tygodniku lokalnym "Głos Koszalina".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!