- Ja już kilkakrotnie rozmawiałam z dyrektorem szpitala i mówiłam, że mogę odkupić sprzęt, wynająć pomieszczenia i przejąć usługi RTG. Nie rozumiem, dlaczego starosta się na to nie zgadza?
Wątpliwości Barbara Kosowska mieć mogła, bo rzeczywiście, jak wyjaśnił Tomasz Żukowski, dyrektor szpitala, pracownia w ub. roku przyniosła 43 tys. złotych strat. Wynika to głównie ze zbyt małej liczby pacjentów. I choć z roku na rok strata maleje, to starostwo, jako zarządca połczyńskiego Zakładu Opieki Zdrowotnej, wciąż do pracowni dokłada.
Starosta nie zamierza jednak tego zmieniać, mimo że choć w odległości zaledwie kilkunastu metrów działa i na siebie zarabia prywatna pracownia, która też świadczy usługi w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Dlaczego utrzymuję pracownię? Odpowiedź jest prosta: dla dobra i bezpieczeństwa mieszkańców powiatu - mówił na sesji Mirosław Majka, starosta świdwiński. - Wiem, że strata jest zła, staramy się ją zmniejszać i to się udaje.
A przecież oddział ginekologiczno-położniczy też przyniósł stratę 150 tys. złotych w 2008 roku i czy to oznacza, że mam go zamknąć i odesłać pacjentki do sąsiednich powiatów? Tak nie mogę zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?