Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pytania o środkowopomorskie

Marzena Sutryk
Fot. Piotr Czapliński
Czy województwo środkowopomorskie naprawdę powstanie? Czy ten temat to tylko kiełbasa wyborcza Prawa i Sprawiedliwości? Dlaczego do tej pory nie udało się tego zrobić? Na te tematy rozmawiamy z Czesławem Hocem, posłem PiS.

- Panie pośle, z tym województwem środkowopomorskim, to sobie żarty z ludzi robicie?
- Dlaczego?

- Już raz byliście u władzy, w sejmie leżał wtedy projekt obywatelski w tej sprawie i co? I nic z tym nie zrobiliście.
- To źle powiedziane. Wtedy było to na etapie negocjacji. Pan premier wyraźnie przecież powiedział w Kołobrzegu, że województwo będzie. Ale przegraliśmy wybory. To nie jest tak, że ten pomysł zrodził się nagle. My podtrzymujemy temat.

- Był na to czas przez dwa lata, gdy rządziliście.
- Jeszcze raz powtarzam: wtedy trwały dyskusje, robiono ekspertyzy...

- I projekt w końcu trafił do kosza.
- Nie zdążyliśmy doprowadzić sprawy do końca, bo były wcześniejsze wybory, które przegraliśmy. Teraz chcemy, gdy wygramy kolejne wybory, utworzyć to województwo.

- To kolejna kiełbasa wyborcza?
- Nie, przecież do wyborów jeszcze daleko. Mówię o zapisie w naszym programie. Gdybym mówił o tym na miesiąc przed wyborami, to byłaby kiełbasa wyborcza.

- Panie pośle, dobry taktyk może wywołać temat wcześniej i tak go właśnie tłumaczyć.
- Jest inna sprawa - kwestia różnych zdań na ten temat w PiS.

- No właśnie, w waszej partii nie ma jednomyślności w tej sprawie. Posłanka Szczypińska ze Słupska powiedziała, że ona jest przeciwna środkowopomorskiemu.
- Jest demokracja, więc każdy ma prawo do swojego zdania. Trzeba dyskutować. Ale jest w programie zapis o województwie, a program został przegłosowany na kongresie.
- Wrócę do pytania: co z tego, skoro nie ma jednomyślności w partii?
- Zapis programowy to baza, nad którą będziemy pracować. Nie przeszkadza w tym brak jednomyślności. Najważniejsza jest opinia społeczeństwa. To społeczeństwo niech się opowie. A jeśli strona słupska jest odmiennego zdania, to trzeba o tym dyskutować. Ale głównie liczy się zdanie społeczeństwa. I jeśli my wygramy, to będzie środkowopomorskie, ze stolicami w Koszalinie i w Słupsku.

- Mówi pan, że najważniejsza jest opinia społeczeństwa. Już raz społeczeństwo się wypowiedziało, zebrano 140 tysięcy podpisów, te trafiły do kosza. Co teraz ludzie mają zrobić?
- W sejmie było 140 tysięcy podpisów, z tego część pochodziła z części słupskiej. I na tym budowaliśmy naszą koncepcję programową. Ale jak teraz słyszę protesty ze strony słupskiej, to trzeba przedyskutować tę sprawę ze społeczeństwem. Ale jak mnie pani zapyta - w jaki sposób? To nie odpowiem, bo nie ma jeszcze pomysłu. Jest zapis w naszym programie. I z chwilą, gdy wygramy, to będzie województwo.

- Czy spodziewacie się, że ludzie ponownie przygotują inicjatywę obywatelską?
- Teraz taka inicjatywa i tak byłaby stracona, bo wiadomo, że Platforma nie poprze 17. województwa. Jedyne wyjście jest takie: musimy wygrać wybory i jeśli będzie zapotrzebowanie, to taka inicjatywa spotka się z naszym poparciem.

- I tak możemy w kółko: co z tych obietnic, skoro nie ma zgodności w PiS na ten temat?
- Powtarzam: jest demokracja. Ale zapewniam, że większość z nas jest za. Dowodem tego jest uchwała programowa, gdzie jest zapis o środkowopomorskim, że powinno powstać.

- W pakcie, który PiS zawarło swego czasu z Samoobroną, też był zapis o środkowopomorskim...
- I ta sprawa nigdy nie została odrzucona. My nigdy nie powiedzieliśmy "nie". Rzeczywiście, było pewne odłożenie tego w czasie... Ale tak, jak powiedziałem: nie zdążyliśmy z tematem.

- Kiedy mogłoby powstać środkowopomorskie?
- W 2011 roku będą wybory. Plan jest taki: mamy wygrać wybory i będzie województwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!