MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pytanie o ślub proszę kierować do Janusza

Rozmawiał Kuba Zajkowski
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz.
Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz.
Rozmowa z Nataszą Urbańską, nową twarzą w TVP 1

- Wiele osób uważa, że nie powinno się pracować z bliskimi, bo nie wróży to niczego dobrego. Tymczasem ty od wielu lat współpracujesz z Januszem Józefowiczem. Macie na to jakąś receptę?
- Na razie wychodzi nam to na dobre. Co więcej, odpukać, wszystko ma się ku lepszemu. Mamy tylko jedną zasadę, której staramy się przestrzegać: nie mówimy w domu o pracy. Nie można łączyć życia osobistego i zawodowego, żeby się nie pogubić. To bardzo ważne.

- W ogóle nie rozmawiacie w domu o pracy? Nie wierzę!
- Jeżeli pracujemy nad nowymi projektami, to czasami rozmawiamy o nich także w domu. To naturalne. Ale nie ćwiczymy choreografii w pokoju czy kuchni. Chociaż jakiś czas temu omal do tego nie doszło (śmiech). Wieczorem, po godzinie 22, przeszło mi przez myśl, że moglibyśmy przećwiczyć piosenkę "Somethin Stupid" Franka Sinatry i jego córki Nancy. Na szczęście w porę się opamiętałam.

- Kiedy weźmiecie ślub?
- Nic nie mogę na ten temat powiedzieć. Zresztą to Janusz ma się tym zająć, więc o ślub trzeba pytać jego.

- Ty na razie skupiasz się na karierze. Zostałaś twarzą TVP 1. Na czym będą polegały twoje obowiązki?
- Na początek czekało mnie duże wyzwanie - program "Przebojowa noc", którego pomysłodawcą był Janusz. Musiałam śpiewać i tańczyć.
Na pewno będę także brała udział w festiwalach i imprezach organizowanych przez TVP 1. Jestem dla tej telewizji na wyłączność, nie zamierzam pojawiać się w konkurencyjnych projektach innych stacji, bo byłoby to nielojalne.
Ten kontrakt jest dla mnie dużą szansą. Mam nadzieję, że to będzie przepustka do dalszej kariery.
- Pierwszy odcinek "Przebojowej nocy" już widzieliśmy. Co w następnych?
- W każdym odcinku będziemy pokazywać kulturę i sztukę innego kraju. Odwiedzą nas znani i lubiani artyści z całego świata. Widzów czekają niezapomniane chwile, a mnie - różne wyzwania.
W programach jestem odtwórcą czyichś piosenek, kreuję się, przebieram i zmieniam. Prawdziwa Natasza Urbańska będzie na mojej płycie. Tam nie będę nikogo udawała.

- Kiedy w takim razie zobaczymy prawdziwą Nataszę?
- No właśnieTrochę ten projekt się opóźnia. Myślałam, że będę nagrywała płytę równolegle z "Jak oni śpiewają". Miałam nawet pierwsze próby w studiu. Ale nie dałam rady, bo dużo czasu poświęcałam na przygotowania do kolejnych odcinków. Dlatego obiecałam sobie, że po zakończeniu programu zajmę się płytą. I wtedy Janusz powiedział mi, że będziemy robić "Przebojową noc" w TVP 1. Widocznie tak ma być. Robię to, co kocham i powoli wchodzę na kolejne szczebelki kariery. Na pewno nagram płytę, a czy to będzie za trzy miesiące, czy rok, nie ma znaczenia.

- Jaka to będzie płyta?
- Uwielbiam soulowo-funkowy klimat. Polubiłam też hip-hop. Nie ukrywam, że wolę słuchać wykonawców zagranicznych, chociażby Justina Timberlakea, En Vogue czy nawet Michaela Jacksona. Ta muzyka się nie starzeje, jest genialna. Chciałabym, żeby moja płyta miała taki klimat, ale nie wiem, na ile polscy słuchacze są przygotowani na tego typu repertuar.

- Możesz teraz więcej myśleć o muzyce, bo nie grasz już Silene w "Fali zbrodni". Troja bohaterka nie pojawi się w nowych odcinkach serialu, bo zginie. Nie żal ci się z nią rozstawać?
- Decyzję o tym, że nie będę grała Silene, podjęłam już przed występami w "Jak oni śpiewają". Producenci mieli tego świadomość. Chciałam nagrywać płytę, a wyjazdy do Wrocławia, gdzie powstaje serial, zabierały mi sporo czasu.
Ta rola była dla mnie kolejnym krokiem. Chciałam spróbować swoich sił w serialowej rzeczywistości. Pokazałam się z innej strony, poznałam na planie wielu fajnych ludzi. To była świetna przygoda. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś posmakuję aktorstwa.

- W jakimś serialu TVP 1?
- Na razie o tym nie rozmawiamy. Skupiam się na "Przebojowej nocy". W najbliższym czasie na nic innego nie będę miała czasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!