Nowy prezydent Koszalina Piotr Jedliński, z uwagi na krótszy staż pracy, będzie mniej zarabiał niż jego poprzednik Mirosław Mikietyński. W efekcie radni przegłosowali dla niego 12,2 tys. zł brutto.
Tyle na początek. Poza tym było uroczyście - kwiaty, przemówienia, gratulacje, życzenia. Sielanki nie zburzył nawet wniosek radnych z Lepszego Koszalina z Arturem Wezgrajem na czele (przeciwnik Jedlińskiego w drugiej turze; obecnie radny).
Ten bowiem skierował do wojewody zachodniopomorskiego wniosek o unieważnienie uchwał podjętych tydzień temu. Chodzi o wybór przewodniczącego i wiceprzewodniczących rady. - Mam wyrok NSA. Doszło do naruszenia prawa - mówił nam. - Radni, którzy są wskazani do tych funkcji, nie mogą uczestniczyć w głosowaniu w swojej sprawie. Bo mają w tym interes prawny. Taka sytuacja była w jednej z rzeszowskich gmin i tam uchwałę unieważniono - mówi Wezgraj.
Przyznaje, że sam jest zainteresowany stanowiskiem przewodniczącego. - W drugiej turze nie wygrałem, ale zdobyłem na tyle dużo głosów, że należałoby uszanować moich wyborców i ich poparcie dla mnie - dowodzi. Do wojewody Marcina Zydorowicza wniosek dotrze wkrótce. Co z tym zrobi? - Dziś na to nie odpowiem, bo muszę się zapoznać z wyrokiem, a także z argumentami wnioskujących - powiedział nam wojewoda. Z kolei prawnicy ratusza są spokojni. - Przykład z Rzeszowa nie jest wykładnią. Według nas wszystko jest w porządku - ocenili.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?