Radnemu towarzyszyli poseł Radosław Lubczyk i Rafał Rosiński, Radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Ma to związek z tym, że w nocy z 22 na 23 stycznia 2021 r. Papiernik brał udział jako niezależny obserwator i świadek w interwencji Policji i Sanepidu w klubie Sizar.
- Zatrzymanie telefonu uważam za skandaliczne, ponieważ zabrano mi nie tylko narzędzie pracy, jako dyrektora biura poselskiego i Radnego Rady Miejskiej, jak również jest tam wiele prywatnych danych absolutnie niezwiązanych ze sprawą, co do których udostępnienia nie wyrażam i nie wyraziłem zgody - mówił Papiernik. - W moim telefonie nie ma żadnych danych dotyczących tego, co działo się w Sizarze, zatrzymanie telefonu uważam za niedopuszczalne. Zażądano ode mnie nie tylko telefonu, ale również odbezpieczenia i dostępu do niego. Będę składał zażalenie na tę decyzję do sądu - dodał.
Koszaliński radny zapowiedział ponadto, że będzie w tej sprawie interweniować u Przewodniczącego Rady Miejskiej, u Rzecznika Praw Obywatelskich i w Urzędzie Ochrony Danych Osobowych, ponieważ prokurator utrudnia mu wykonywanie mandatu radnego i utrzymywanie stałej więzi z mieszkańcami (art. 23 ust 1 ustawy o samorządzie gminnym).
- Zastanawiam się też, czy złożyć zawiadomienie z art. 231 kk, czyli nadużycie władzy przez funkcjonariusza publicznego. Jedyną moją winą jest to, że jako radny Rady Miejskiej patrzyłem na ręce sanepidowi i policji podczas interwencji w Sizarze - podsumował Papiernik.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?