Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radosław Lubczyk posłem klubu parlamentarnego PSL [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Radosław Lubczyk
Radosław Lubczyk Rajmund Wełnic
Szczecinecki poseł Nowoczesnej Radosław Lubczyk przeszedł do klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Wraz z Radosławem Lubczykiem do klubu parlamentarnego PSL przechodzi dwóch posłów Platformy Obywatelskiej - Marek Biernacki i Jacek Tomczak. Informację potwierdził na swoim twitterze szczecinecki poseł, który – przypomnijmy – do Sejmu wszedł z listy Nowoczesnej. Z samym posłem nie udało nam się skontaktować.

Dziś N. de facto już nie ma, większość klubu parlamentarnego przystąpiła do klubu PO. Radosław Lubczyk to wykluczał, uważał, że Nowoczesna miała być alternatywą wobec Platformy. Nie najlepiej układały się też stosunki z lokalnymi działaczami PO, choć przed wyborami samorządowymi i w Szczecinku „skonsumowano” Koalicję Obywatelską. Poseł miał jednak pretensje, że po wyborach (kandydaci N. nie zdobyli żadnego mandatu) PO nie wywiązała się z obietnic powierzenia człowiekowi z N. stanowiska wiceburmistrza Szczecinka.

Czy przystąpienie do klubu PSL oznacza, że Radosław Lubczyk wystartuje ponownie do Sejmu? Najwyraźniej tak, ludowcy zapowiedzieli budowę Koalicji Polskiej, centroprawicowego bloku. Liczą, że przyłączą się do niego kolejni konserwatywni parlamentarzyści, tacy jak Marek Biernacki. Został on razem z innymi przedstawicielami prawego skrzydła PO wydalony z partii, gdy zagłosowali za odrzuceniem projektu ustawy „Ratujmy kobiety”, a głosowali za skierowaniem do dalszych prac projektu antyaborcyjnego Kai Godek. Mimo to nadal zasiadali w klubie PO.

Radosława Lubczyka – zupełnie nową twarz w polityce – poparło jesienią 2015 roku 6236 wyborców. Ale pełnego sukcesu nie zapewne by nie było, bo arytmetyka przeliczania głosów na miejsca w Sejmie według metody d’Hondta powoduje, że przy zaledwie 8 posłach z naszego okręgu, powoduje, że aby liczyć na mandat trzeba uzyskiwać około 10 procent. Chyba, że komuś powinie się noga… Tym razem Zjednoczonej Lewicy, która w skali kraju nieznacznie nie przekroczyła progu wyborczego i do parlamentu nie weszła. A przecież w naszym okręgu lewica miała trzeci wynik (11,38 proc.), a sam eks-poseł SLD Stanisław Wziątek uzyskał niemal tyle głosów (13 196) co wszyscy kandydaci ugrupowania Ryszarda Petru. Powiedzmy też sobie, że nie każdego było stać, aby „jedynką” na liście .Nowoczesnej zostać. Kandydaci z tych miejsc musieli wyłożyć po 30 tys. zł na kampanię wyborczą.

– Sam jestem zawiedzionym wyborcą PO, nie ukrywam, że głosowałem na nią zawsze – mówił w rozmowie z „Głosem” Radosław Lubczyk. - Gdy pojawiła się kilka miesięcy temu inicjatywa Ryszarda Petru, która przypomniała hasła, o których PO zapomniała, znalazłem swoje miejsce. I jestem.

A wcale tak być nie musiało. Powiatowym pełnomocnikiem .N został starosta szczecinecki Krzysztof Lis, lata temu związany z Unią Wolości i Partią Demokratyczną, który uznał, że na szczeblu lokalnym partyjnictwo nie ma sensu i zbudował silne, własne i lokalne ugrupowanie Porozumienie Samorządowe. .Nowoczesna była zbliżona programowo i dawała szansę na powrót do wielkiej polityki. Starosta miał być „jedynką” na jej liście, ostatecznie – zapewne nie chcąc ryzykować utraty realnej władzy w powiecie wiążącej się ze złożeniem urzędu w razie wygranej – nie zdecydował się kandydować. Zastąpił go z powodzeniem dr Radosław Lubczyk. Nie ukrywa, że jest z przekonania liberałem gospodarczym: - Ale poglądy socjalne nie są mi obce – zapewnia. - Uważam, że jeżeli ktoś z nieswojej winy nie radzi sobie w życiu, to trzeba im pomagać.

Dla wielu obserwatorów to największe zaskoczenie tych wyborów. Radosław Lubczyk urodził się w Szczecinku 41 lat temu. Po liceum i studiach na Akademii Medycznej w Warszawie wybrał dość zaskakujący krok, bo ukończył jeszcze Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Lądowych we Wrocławiu. I w armii kontynuował karierę, bynajmniej nie tylko jako lekarz. W jednostce pełnił funkcje kierownicze, tworzył od podstaw gabinet dentystyczny, ba dowodził nawet kompanią. W wojsku dosłużył się porucznika, dziś jest w rezerwie. Przez kilka następnych lat pracował w warszawskich gabinetach, na własny rachunek zaczął działać w roku 2004. Doświadczenie – nie tyle lekarskie co biznesowe - przydało się po powrocie do rodzinnego Szczecinka w roku 2010, gdzie otworzył z rozmachem dużą, własną przychodnię stomatologiczną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto