Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radosław Sikorski w Koszalinie i Szczecinku. Spotkania prawyborcze (zobacz filmy)

(r, kos)
Minister Sikorski na spotkaniu w Szczecinku.
Minister Sikorski na spotkaniu w Szczecinku. Fot. Rajmund Wełnic
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych walczący o nominację Platformy Obywatelskiej na kandydata w wyborach prezydenckich, zawitał w sobotę do Szczecinka i Koszalina.

Sikorski o Banderze i roszczeniach niemieckich

Sikorski o Banderze i roszczeniach niemieckich

Radosław Sikorski specjalnie dla Głosu Koszalińskiego i GK24: o uhonorowaniu Bandery na Ukrainie, o roszczeniach niemieckich oraz o nowym stylu kampanii wyborczej - o tym już w poniedziałek 15 marca w papierowym wydaniu Głosu Koszalińskiego. Teraz Głos Koszaliński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.

Aula I Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinku zapełniła się niemal do ostatniego miejsca członkami i sympatykami PO, którzy przyszli posłuchać nieco spóźnionego kandydata na kandydata w wyborach na prezydenta. Minister Sikorski przypomniał na powitanie, że okolice Szczecinka przyjeżdżał jako dziecko na obozy nad jeziorem Dołgie. - Teraz przywożę tu swoich synów - mówi.

Później było już mniej sielankowo, bo z sali padały konkretne - choć nie napastliwe - pytania m.in. o przyszłość naszej misji w Afganistanie. - W ciągu 2 lat zaczniemy się wycofać z Afganistanu, ale nie dlatego, że zostaliśmy pokonani, ale dlatego, że taki plan ustaliliśmy z naszymi sojusznikami - R. Sikorski tłumaczył, że nasza wojskowa obecność z tym kraju nie wynika z bezpośrednich interesów, jakie ma tam Polska, ale naszego wkładu w światowe bezpieczeństwo. - Nasz kontyngent jest 7. co do wielkości w Afganistanie i tym samym wchodzimy do 1. ligi NATO - minister dodawał, że tym samym nasi partnerzy chcą inwestować w bezpieczeństwo Polski, bo na różne instalacje wojskowe w naszym kraju NATO wydało już miliard dolarów.

Przypomniał też, że Polska wysyła swoich żołnierzy zagranicę tylko, gdy ma to służyć interesowi Polski - dlatego wyjechaliśmy z Konga, Czadu, Iraku, Libanu, a wkrótce wyjedziemy z Bośni.

Dużo miejsca R. Sikorski poświęcił polityce, jaką przyszły prezydent powinien prowadzić wobec Ukrainy. - Staram się nie nadużywać słowa "strategiczny", ale poza naszymi sojusznikami z NATO i Unii Europejskiej, Ukraina jest jedynym strategicznym partnerem Polski - minister wyjaśniał, że Ukraina ma decydujące znaczenie dla naszej przyszłości i sytuacji geopolitycznej. I najlepiej, aby nasz sąsiad był niepodległy i prozachodni.

Zdaniem R. Sikorskiego obecny prezydent Lech Kaczyński "przeinwestował" stawiając na Wiktora Juszczenkę, prezydenta Ukrainy, który sromotnie przegrał ostatnie wybory marnując kapitał "pomarańczowej rewolucji". - Na koniec odpłacił mu czyniąc bohaterem Ukrainy osobę, która przyczyniła się do rzezi Polaków na Ukrainie (chodzi o honory dla Stepana Bandery, ukraińskiego nacjonalisty - red.) - mówił gość dodając, iż ma nadzieję, że L. Kaczyński w wyborach uzyska lepszy wynik niż Juszczenko "ale nie za bardzo".

Oczywiście nie zabrakło także pytań o model przyszłej prezydentury. R. Sikorski powtórzył prezydent ma określone kompetencje i to na nich (np. zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi) powinien się skupić. Nie powinien też współzawodniczyć i walczyć z rządem, bo to rząd jest od rządzenia. - Na sali na pewno jest dużo osób, które są w PO dłużej niż ja - minister odniósł się do tego, że był w rządzie PiS-u. - Ale przystępowałem do kampanii wyborczej po stronie PO w 2007, gdy dołowaliśmy w sondażach. Dodawał też, że właśnie dlatego, iż zasiadał w rządzie Jarosława Kaczyńskiego "wie czym to pachnie" i zrobi wszystko, aby bracia Kaczyńscy utracili wpływy.

Przy tej deklaracji starcie z marszałkiem sejmu Bronisławem Komorowskim, z którym walczy o nominację wyborczą, wygląda na dżentelmeński pojedynek. Obaj panowie potwierdzili nawet, że w prawyborach PO będą na siebie wzajemnie głosować. - Pokażemy nawet swoje karty do głosowania - zadeklarował w Szczecinku R. Sikorski.

W Koszalinie także Sikorski spotkał się z mieszkańcami miasta w Centrum Kultury 105. W spotkaniu uczestniczyli także parlamentarzyści PO z regionu oraz samorządowcy. Spotkanie poświęcone było zaprezentowaniu przez Sikorskiego wizji prezydentury, jaką chciałby sprawować w przypadku wygranych prawyborów w PO a potem wyborów.

- Dobry prezydent nie konkuruje z rządem w rządzeniu - stwierdził. - Gdybym został prezydentem moją ambicją byłoby nie stosowanie veta.

Nie obeszło się oczywiście bez cierpkich słów pod adresem braci Kaczyńskich: - Chcę, żeby bracia Kaczyńscy stracili wpływ na polskie sprawy. Ta wypowiedź wywołała aplauz zebranych.

Kontrkandydat Sikorskiego do fotela prezydenckiego Bronisław Komorowski z PO zaproponował właśnie, by w partyjnych prawyborach kandydaci nie oddawali głosów na siebie, tylko poparli się wzajemnie. Co na to Sikorski? - Zagłosuję na Bronisława Komorowskiego - zadeklarował w Koszalinie minister. - Ale innych członków PO będę namawiał, aby głosowali inaczej niż ja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo