Raport: Czas na jazdę rowerem [zobacz ciekawe trasy]

Ceny w koszalińskich sklepach

Ceny w koszalińskich sklepach

- Romex - ul. Kaszubska 10/15
MTB (góral) koła 26 cali - 500 - 700 zł; rower miejski, koła 28 cali - 950 zł; komplet dwóch rowerów miejskich - 1300 zł

- PHU Andar Szubin Sklep Rowerowy, ul. Kaszubska 24c
MTB (góral), koła 26 cali - 500 - 900 zł; miejskie, koła 28 cali - 880 - 1000 zł; rower składak - 325 zł; Rower miejski bez biegów - 360 - 410 zł; dziecięcy 2 - 6 lata - 320 - 340 zł; MTB (góral), koła 24 cale - 500 zł
- Sklep rowerowy, ul. Władysława IV 22 F
Giant, koła 28 cali - 1399 zł; Vortex, koła 28 cali - 899 zł; MTB Merida - 1099 zł; MTB Merida - 1799 zł; Giant, koła 24 cale - 999 zł ; rower dziecięcy - 649 zł

- Tesco, ul. Ignacego Paderewskiego 1
rower górski full 26 cali - 199 - 599 zł; rower górski 24 cale - 369 - 399 zł; rower rekreacyjny (miejski) 26 cali - 489 - 499 zł; rowerek dziecięcy - 259 zł

Warto przed wyruszeniem w daleką trasę sprawdzić, czy nasz rower jest sprawny. W zależności od poziomu naszej wiedzy technicznej, taki przegląd możemy zrobić samemu lub powierzyć go fachowcom. - Nie warto oszczędzać na swoim bezpieczeństwie - radzi Robert Wlizło, mechanik w koszalińskim sklepie rowerowym Małgośka. - Przegląd zawsze zaczynamy od rozebrania roweru i sprawdzeniu stanu kół, które mogą być pokrzywione. W razie konieczności, należy również wyregulować hamulce i przerzutki. Jeżeli nasz rower stał przez zimę w wilgotnym pomieszczeniu, to jest duża szansa, że linki od przerzutek zardzewiały, a hamulce nie są tak sprawne jak dawniej - mówi mechanik.

- Bardzo często spotykanym błędem jest zapominanie o konserwacji jego napędu - szczególnie łańcucha. Takie zaniedbania mogą się bardzo szybko zemścić i doprowadzić do szybkiego zużycia tych elementów, co wiąże się z dużo większymi kosztami - przestrzega Wlizło.

Przed nasmarowaniem łańcucha, należy go dokładnie wyczyścić z wszystkich zanieczyszczeń. Łańcuch smarować najlepiej smarami przeznaczonymi do tego celu (buteleczka z dozownikiem - zapobiega zabrudzeniu innych elementów).

Obecnie większość produkowanych rowerów, szczególnie tzw. górali wyposażonych jest w przynajmniej jeden amortyzator, który również wymaga konserwacji: Według zaleceń producentów - przynajmniej raz w roku. - Przegląd amortyzatora polega na jego rozebraniu i wyczyszczeniu, nasmarowaniu, a w przypadku droższych modeli - wymiany oleju - mówi mechanik rowerowy.

Podstawowy przegląd roweru kosztuje od 50 do 70 zł, w zależności od stopnia zużycia roweru, lub 120 - 130 zł za przegląd kompleksowy polegający na kompletnym rozebraniu całego roweru wyczyszczeniu i złożeniu go na nowo - wyjaśnia nasz rozmówca.

Natomiast, gdy chcemy wymienić nasz stary rower na nowszy model, to pamiętajmy: - Na bezdroża najlepszy będzie popularny góral, rower krosowy lub trekingowy na wycieczki ścieżkami rowerowymi - mówi Dariusz Krupiak, właściciel sklepu przy ul. Kaszubskiej.

Przy wyborze roweru istotny jest jego rozmiar: - Nie może być zbyt mały, ani zbyt duży. Podstawowym wyznacznikiem może być tutaj przerwa pomiędzy kroczem, a górną rurą ramy w rowerze - powinna wynosić od 5 do 10 centymetrów - radzi doświadczony sprzedawca. - Niestety bardzo często spotykanym błędem jest kupowanie zbyt dużego roweru dla dzieci, na przykład na pierwszą komunię. To bardzo niebezpieczne zarówno dla zdrowia, jak i rozwoju fizycznego naszych dzieci - mówi właściciel sklepu, który jest też aktywnym kolarzem.

Dobry rower musi też kosztować, okazuje się, że minimum 1.200-1.500 złotych: - Kupowanie roweru w supermarkecie za 200 złotych to ogromne ryzyko i prędzej, czy później zemści się w postaci ciągłych wizyt w serwisach - mówi Dariusz Krupiak.

Trasy rowerowe - propozycje dla każdego

Policja radzi

Bezpieczeństwo na drodze to nie tylko sprawny rower, ale także podstawowe wyposażenie: - Według przepisów każdy rower powinien być wyposażony z przodu w jedno światło barwy białej lub żółtej, a z tylu w czerwone światło odblaskowe i światło pozycyjne, które może być również migające - informuje Urszula Chylińska, rzecznik prasowy policji w Koszalinie. - Każdy rower musi być także wyposażony w co najmniej jeden sprawny hamulec oraz dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy.
Podczas jazdy rowerem warto stosować się również do kilku podstawowych zasad: tam, gdzie są ścieżki rowerowe, rowerzyści są zobowiązani do korzystania z nich, a za nieprzestrzeganie tego przepisu grozi mandat w wysokości 100 złotych. W przypadku, gdy takich ścieżek nie ma, rowerzysta, z zachowaniem należytej ostrożności, powinien jechać jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. - Bardzo często spotykanym błędem jest przejeżdżanie rowerem przez przejścia dla pieszych. Za złamanie tego przepisu grozi 100-złotowy mandat - mówi Urszula Chylińska.
Ale jest szansa na spore ułatwienia dla rowerzystów: - Planowane zmiany przepisów w prawie o ruchu drogowym dają rowerzystom między innymi możliwość jazdy obok siebie, np. rodzicom asekurującym dziecko, czy kolarzy trenujących w peletonie. W myśl nowych przepisów będzie również dozwolona jazda po chodniku, ale tylko w określonych sytuacjach, tj. jeśli rowerzysta jedzie z dzieckiem w wieku do 10 lat, jest zła pogoda albo kiedy chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości, a ruch na jezdni jest dozwolony z prędkością ponad 50 km/h - informuje Urszula Chylińska.

Trasa przez Czaplą Górę
Koszalin - Manowo - Strzekęcino - Koszalin
Długość: około 40 kilometrów
Czas przejazdu: około 4,5 godziny
O trasie: Z Koszalina wyjeżdżamy w kierunku jeziora Lubiatowskiego. Kolejne kilka kilometrów jedziemy jezdnią. Trasa prowadzi prosto, aż do pierwszego rozwidlenia. W tym miejscu skręcamy w lewo i wjeżdżamy do lasu, na długi odcinek piaszczystej drogi. Kolejne rozwidlenie to dwa kierunki: jadąc w stronę Manowa skręcamy w prawo. Dzięki czemu przejedziemy przez fantastyczną drogę przez urokliwy las. Po kilku kilometrach znajdziemy się w Manowie. Zaraz na początku wjazdu do tej miejscowości jest restauracja "Pod Czaplą Górą". Z Manowa ruszamy do Strzekęcina. W tym celu musimy dojechać do urzędu gminy i ruszyć stad asfaltową drogą, po lewej stronie mijając szkołę podstawową. To początek najładniejszego odcinka: jest on długi (około 10 kilometrów), urozmaicony (liczne wzniesienia i zjazdy) i piękny (jedziemy środkiem wysokiego lasu). Po kilkudziesięciu minutach dojeżdżamy do głównej trasy prowadzącej do Strzekęcina. Potem czeka nas jazda po ulicy. Kilka minut później trafiamy do Świeszyna. W tym momencie od Koszalina dzieli nas 10 kilometrów. Nie mija zbyt wiele czasu i jesteśmy z powrotem w Koszalinie.

Do Manowa, ale krócej
Koszalin - Wyszebórz - Manowo - Koszalin
Długość: około 25 kilometrów
Czas przejazdu: około 2,5 godziny
O trasie: W części biegnie tak samo, jak ta opisana wyżej. Zmiana następuje w chwili, gdy dojeżdżamy do drugiego rozwidlenia. W tym miejscu zamiast w prawo (do Manowa) skręcamy w lewo, w kierunku wsi Wyszebórz. Pierwsze kilkaset metrów jest dość trudne i mało komu udaje, po tym wyjątkowo piaszczystym leśnym trakcie, jechać rowerem. Przygotujmy się więc, że przez pewien odcinek będziemy nasz rower prowadzić. Warto się jednak trochę wysilić, bo dalej czeka na długi zjazd, w "pięknych okolicznościach przyrody", do samego Wyszeborza. Tu wskakujemy na asfaltówkę, która po około 3 kilometrach zaprowadzi nas do Manowa, od strony tartaku. Po kawie w restauracji "Pod Czaplą Górą", gdy już zdecydujemy o powrocie, wjeżdżamy na chodnik i kierujemy się w stronę Koszalina (szczerze odradzamy jazdę ulicą). Po kilkuset metrach, przed autobusowym przystankiem, skręcamy w prawo i najpierw pomiędzy zabudowaniami, a potem drogą pośród łąk (cały czas prosto) dojeżdżamy do lasu, do leśnej ścieżki (po drodze przejeżdżamy dawne tory "wąskotorówki). Trzymając się jej najpierw dojedziemy do rozwidlenia, które już znamy (Wyszebórz - Manowo), a potem do Koszalina.

Trasa wokół jeziora Jamno
Koszalin - Jamno - Łabusz - Osieki - Łazy - Unieście - Mielno - Koszalin
Długość: około 45 kilometrów
Czas przejazdu: około 5 godzin
Trasa: Z Koszalina wyjeżdżamy ulicą Władysława IV wprost na drogę, które doprowadzi nas do Jamna. Tutaj zaraz za sklepem skręcamy w prawo i jadąc ścieżką rowerową wjeżdżamy na asfaltówkę, po której dojedziemy do Łabusza. Jadąc prosto niemal dojedziemy do samego jeziora. Jednak kilkadziesiąt metrów przed nim musimy skręcić w boczną drogę: ta zaprowadzi nas, przez most, do leśnej trasy wyłożonej płytami jumbo. Trzymając się jej wyjedziemy tuż przed Osiekami. Dalej sprawa jest już banalnie prosta: jadąc ulicą dotrzemy po kolei do Łaz, Unieście i Mielna. Na odcinku od Łaz do Mielna warto wybrać się nad morze (piękne plaże, mało ludzi). Zaś z Mielna do Koszalina to już żabi skok - wykonamy go za pośrednictwem znanej ścieżki rowerowej.