Ratownicy bez majtek czyli koniec sezonu nad morzem [zdjęcia, wideo]

W poniedziałek punktualnie o godz. 18 kilkudziesięciu ratowników i kilka ratowniczek wskoczyło z głównej plaży w Mielnie do morza. W wodzie, odwróceni tyłem do zebranej na plaży publiczności publiki, zdjęli wszyscy slipy i pokazali fragment ciała, którego biel na tle opalenizny mocno rzucała się w oczy. To już tradycja. Właśnie takim pokazem - jak to żartobliwie określają - "białych delfinów" ratownicy żegnają kolejny sezon na ponad 20 kilometrach mieleńskiej plaży. Jaki ten sezon był? - Spokojniejszy od poprzedniego - zgodnie podkreślają ratownicy. - 87 razy udzielaliśmy pomocy w wodzie, 14 razy wzywaliśmy karetkę pogotowia, raz w Mielnie i raz w Sarbinowie na plaży lądował helikopter, ale nie do ofiar wody, lecz do osób, które zasłabły w wyniku panujących upałów - podsumowuje Leszek Pytel, szef mieleńskich ratowników, których na 17 stanowiskach, włączając mieleńską wieżę, pracowało 64. - I jeszcze jedno. W tym sezonie mieliśmy 95 zagubionych dzieci. Wszystkie szczęśliwie i szybko wracały za naszym pośrednictwem do rodziców. Najważniejsze, podczas naszej obecności na plażach, nikt się nie utopił. Dla porównania, w ubiegłym sezonie ratownicy mieli około 200 interwencji. Od 30 sierpnia w gminie Mielno pozostanie tylko jedno stanowisko ratownicze. Strzeżona przez pierwsze dwa tygodnie września będzie plaża w Mielnie przy głównym wejściu od ul. Kościuszki. Dodatkowe ratownicze stanowisko na plaży przy wejściu od ul. Orła Białego w Mielnie zostanie też uruchomione na czas trwania Mistrzostw Europy w Kiteboardingu.