Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raz się wygrywa, raz wygrywa. Celtic zdominował ligę szkocką, do rekordu Szkotom jednak daleko

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Piłkarze Celtiku zostali mistrzami Szkocji dziewiąty raz z rzędu
Piłkarze Celtiku zostali mistrzami Szkocji dziewiąty raz z rzędu Andrew Milligan/Press Association/East News
Dziewiąte mistrzostwo z rzędu zdobyli piłkarze Celtiku. Żaden klub w Europie nie może się obecnie pochwalić taką serią. Rekordziści dominowali w swoich ligach przez 14 lat.

W nietypowych okolicznościach, bo po rozegraniu zaledwie 30 z 38 kolejek, w poniedziałek Celtic został ogłoszony mistrzem Szkocji. Po spotkaniu z przedstawicielami klubów władze tamtejszej Premiership uznały, że dokończenie sezonu z powodu pandemii koronawirusa COVID-19 jest nierealne. The Bhoys wygrali dzięki temu ligę dziewiąty raz z rzędu.

- W pełni zasłużyliśmy na ten tytuł. Kiedy w lutym zeszłego roku podjąłem pracę w klubie, ludzie mówili o dziesięciu mistrzostwach z rzędu. Najpierw trzeba było jednak zdobyć dziewiąte. Teraz nasz cel jest jasny. Tego chcą kibice. Wiem, że nas na to stać - podkreśla trener Neil Lennon, dla którego to dziesiąte mistrzostwo z klubem z Glasgow. Pięć zdobył jako piłkarz, trzy kolejne w latach 2012-14 jako trener (rozpoczął tym samym zwycięską serię The Hoops), po powrocie na ławkę dołożył jeszcze dwa.

Dziesiąty tytuł z rzędu będzie rekordem Szkocji. Legendarna drużyna Celtiku prowadzona przez Jocka Steina zatrzymała się na dziewięciu (1966-74), podobnie jak dominujący na początku lat 90. Rangers FC (1989-97).

Wyczyn Celtiku Lennona to jednocześnie najdłuższa tego typu seria w Europie. Jeśli uda się dokończyć rozgrywki ligowe, zrównać się ze Szkotami mogą jeszcze trzy drużyny.

ZOBACZ TEŻ:

Najbardziej imponujące będzie ewentualne dziewiąte mistrzostwo Włoch dla Juventusu. Konkurencja nie śpi, co rok solidnie się wzmacnia, jednak od 2012 r. scudetto jest zarezerwowane dla Starej Damy. Cristiano Ronaldo i spółka są też na najlepszej drodze do obrony tytułu. Zanim przerwano sezon, prowadzili w tabeli z punktem przewagi nad Lazio i dziewięcioma nad Interem, który rozegrał jednak jeden mecz mniej.

Chyba tylko anulowanie wyników całego sezonu mogłoby z kolei odebrać kolejny triumf Łudogorcowi Razgrad. Drużyna Jakuba Świerczoka nie ma sobie równych w Bułgarii. Kluby z Sofii, które zdobyły 70 (na 93 możliwe) krajowych tytułów, od dekady muszą obejść się smakiem (przed Łudogorcem dwa lata z rzędu triumfował Liteks Łowecz). Wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie będzie tak samo. Klub z Razgradu ma dziewięć punktów przewagi nad stawką i zaległy mecz do rozegrania.

Na zmianę warty zapowiada się z kolei w Walii. Od ośmiu lat dzielą i rządzą tam The New Saints. Sześć kolejek przed końcem sezonu drużyna Adriana Cieślewicza traci jednak do zmierzających po pierwszy tytuł w historii Connah’s Quay Nomads cztery punkty.

ZOBACZ TEŻ:

Wspaniałą serią siedmiu kolejnych mistrzostw mogą się pochwalić piłkarze Bayernu Monachium i APOEL-u Nikozja. Bawarczycy są liderem Bundesligi i po wznowieniu rozgrywek wszystko jest w ich nogach i głowach. 28-krotni mistrzowie Cypru mieli szczęście w nieszczęściu. Z powodu pandemii sezon zakończono tam bez przyznania tytułu. APOEL, który tracił sześć punktów do Omonii Nikozja i Anorthosisu Famagusta, na takie rozwiązanie nie może narzekać.

Każda seria dobiega jednak końca. Historia pokazuje, że niewiarygodnie trudno jest dominować w lidze dłużej niż dekadę. Dokonało tego zaledwie pięć europejskich klubów. 11 mistrzostw Chorwacji z rzędu zdobyło w latach 2006-16 Dinamo Zagrzeb. Klub wychował przy tym takich zawodników jak Luka Modrić, Eduardo, Vedran Corluka, Mario Mandżukić, Dejan Lovren i Mateo Kovacić.

Krajową dominację na sukcesy w Europie potrafili przenieść w Rosenborgu i BATE Borysów. Oba kluby zdobyły po 13 kolejnych mistrzostw (odpowiednio w latach 1992-2004 i 2006-12). Norweski klub osiem razy zagrał w tym czasie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Białoruski - sześć (plus trzykrotnie w grupie Ligi Europy).

Mistrzami własnego podwórka pozostali z kolei Skonto Ryga i Lincoln City FC. Oba kluby zdobywały krajowe tytuły po 14 razy z rzędu (1991-2004 i 2003-16). Dla Łotyszy skończyło się to bankructwem klubu w 2016 r. Przynajmniej wspomnień z przyjazdu takich firm jak FC Barcelona, Inter czy Chelsea nie zabierze kibicom nikt. Drużyna z Gibraltaru w pucharach też nie namieszała. Największym sukcesem pozostaje ich zwycięstwo nad... Celtikiem w 2016 r. W rewanżu przegrali jednak 0:3.

W Polsce nikomu nie udało się zdominować rozgrywek w podobnym stopniu. Nawet znakomita w pierwszej dekadzie XX w. Wisła Kraków potrafiła wygrać ligę tylko trzy razy z rzędu (2003-06), podobnie jak w ostatnich latach Legia Warszawa (2016-18). Rekord dzierży wciąż Górnik Zabrze z pięcioma tytułami w latach 1963-67).

Trwa głosowanie...

Czy sezon 2019/20 powinien zostać dokończony?

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Raz się wygrywa, raz wygrywa. Celtic zdominował ligę szkocką, do rekordu Szkotom jednak daleko - Sportowy24