- Kajakiem przepłynąć się tędy dało, ale trzeba się przeciskać - mówi jeden z pracowników czyszczących Niezdobną.
Prace trwają także na początku biegu rzeczki w terenie zabudowanym. SzLOT swoimi siłami skonstruował ze stalowych dwuteowników oraz drewnianych belek i desek specjalne podpiętrzenia wody. Umożliwią one przepłynięcie przez przeszkody w rodzaju jazu na wysokości jeziora Trzesiecko bez konieczności wychodzenia z kajaka.
- W sumie będą trzy takie przepławki - mówi Bogusław Sobów, prezes SzLOT-u.
Przypomnijmy, że w tym roku ratusz wykonał już przepompownię ścieków przy placu Wolności, co umożliwiło podniesienie rur przecinających koryto Niezdobnej tuż nad linią wody. Tu też kajakarze musieli wyciągać sprzęt pływający. Już w zeszłym roku oczyszczono także wylot Niezdobnej do Wielimia. Przez lata powstał tu istny śmietnik, woda naniosła sporo mułu i przepłynięcie przez to nie należało do przyjemności.
Po zakończeniu tych wszystkich prac szczecinecka rzeczka znowu będzie cieszyć kajakarzy.
- Chcemy, aby na Pętlę Szczecinecką wróciły spływy - mówi Bogusław Sobów. - To będzie jednak wymagać współpracy z wójtem. Słynna bowiem i opisywana w każdym przewodniku kajakarskim Pętla Szczecinecka jest praktycznie wspomnieniem. 61-kilometrowa trasa od Trzesiecka przez Niezdobną, Wielimie, rzekę Gwdę, jezioro Dołgie i Wierzchowo Spore i z powrotem do Trzesiecka lata świetności ma za sobą. Przywrócenie spławności na Niezdobnej to początek reaktywacji Pętli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?