- Dla przeciętnego śmiertelnika to dawka wręcz niewyobrażalna - mówi Ryszard Śnieżek, dyrektor Izby Wytrzeźwień w Słupsku - Normalny człowiek już przy 4 promilach może skończyć tragicznie.
Niechlubny rekordzista został przewieziony do szpitala, gdzie zajęli się nim lekarze. To już nie pierwszy taki przypadek w Słupsku. Wynik 6,3 promila w tym roku odnotowano już u 10 osób.
- Ale to tylko szacunkowy wynik, bo nasz alkomat po prostu nie ma większej skali - mówi R. Śnieżek - Ci ludzie mogli mieć nawet 8 promili. Dlatego wysyłamy urządzenie do kalibracji. Gdy skala będzie większa będziemy mogli poznać faktyczny stan upojenia takich ludzi.
Do słupskiej Izby Wytrzeźwień każdego dnia trafia kilkanaście osób. W ciągu roku jest ich ponad 5 tysięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?