Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Regionalny Puchar Polski: W kwietniowych półfinałach Tarnovia zagra z Polonią Środa, a Kotwica Kórnik z Mieszkiem Gniezno

Tomasz Sikorski
Tak piłkarze Polonii Środa cieszyli się ze zwycięstwa w poprzedniej edycji Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim
Tak piłkarze Polonii Środa cieszyli się ze zwycięstwa w poprzedniej edycji Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim Fot. Archiwum Polonii Środa
Puchar Polski ze względu na liczbę grających w nim drużyn potocznie nazywany jest pucharem tysiąca drużyn. Sporo w tym racji, ponieważ tylko w tych rozgrywkach mały klub ma szansę stanąć w szranki ze znacznie wyżej notowanym rywalem. Tylko w Pucharze Polski można też od razu odnieść spektakularny sukces. Droga do tego sukcesu jest jednak długa i wyboista. Jej początkiem są rozgrywki na szczeblu regionalnym.

W Wielkopolsce rywalizacja toczy się w czterech okręgach: kaliskim, pilskim, leszczyńskim i konińskim, a także w strefie poznańskiej. W tej ostatniej, 4 kwietnia odbędą się mecze półfinałowe. Tarnovia Tarnowo Podgórne zagra z broniącą pucharu Polonią Środa, a Kotwica Kórnik zmierzy się z Mieszkiem Gniezno. Ci ostatni uważani są za faworyta całych rozgrywek. Trudno, aby było inaczej, skoro drużyna jeszcze kilka dni temu mogła się pochwalić serią 32 zwycięstw z rzędu. – Dzięki temu mamy ogromną przewagę w swojej grupie IV ligi i możemy sobie pozwolić na grę na dwóch frontach – mówi Dawid Frąckowiak, menedżer Mieszka.

Gnieźnianie nie ukrywają, że w tym roku bardzo poważnie traktują pucharowe rozgrywki. – Od razu jednak zaznaczę, że te mecze rządzą się swoimi prawami. Tutaj nawet rywal z niższej ligi może mocno namieszać. My na przykład w ćwierćfinale męczyliśmy się z Pogonią Lwówek. Nikogo nie można lekceważyć – dodaje menedżer. Na tym etapie rozgrywek w strefie poznańskiej słabych drużyn już zresztą nie ma. – Najgroźniejsza wydaje się być Polonia – uważa Dawid Frąckowiak. Co ciekawe, trenerem Mieszka jest Mariusz Bekas, ten sam, który w poprzednim sezonie doprowadził do wygranej w okręgowym Pucharze Polski klub ze Środy. – Nie mamy nic przeciwko temu, aby nasz szkoleniowiec ustrzelił dublet – śmieje się menedżer, który doskonale pamięta pucharowe boje zespołu z pierwszej stolicy Polski sprzed lat.

– W 1988 roku Mieszko awansował do ćwierćfinału, w którym uległ Legii Warszawa. To był dla mnie wyjątkowy mecz, bo to była moja pierwsza wizyta na stadionie przy ul. Strumykowej. Potem, w 2006 roku nasza drużyna dotarła jeszcze do 1/16 finału, gdzie minimalnie przegrała z Górnikiem Zabrze. Wtedy pracowałem już w klubie. Byłoby wspaniale, gdyby nam się udało nawiązać do tamtych sukcesów. Taki mecz z Legią, to byłoby coś – mówi Dawid Frąckowiak.

Nie jest to wcale takie niemożliwe, bo Mieszko ma solidny skład, z piłkarzami mającymi za sobą występy na boiskach ekstraklasy. Rywale też jednak mają swoje ambicje. W okręgu kaliskim na ten moment w półfinale jest już Orzeł Mroczeń, a pozostałe mecze 1/4 finału odbędą się 4 kwietnia. Zagrają w nich: LKS Gołuchów z Centrą Ostrów, GKS Rychwal z KKS Kalisz oraz Ostrovia z Jarotą. W okręgu konińskim pary półfinałowe tworzą: SKP Słupca i Górnik Konin oraz Polonus Kazimierz i Sokół Kleczew.

W Lesznie do półfinału przebił się MTS Pawłowice, a w pozostałych meczach zagrają: Korona Piaski z Kanią Gostyń, Breniawa II Wijewo z Heliosem Czempiń, Orkan Chorzemin z Obrą Kościan. W okręgu pilskim na środę zaplanowano ćwierćfinały. Zagrają: Sokół Szamocin z Orkanem Śmiłowo, Jedność Zakrze-wo z Pogonią Łobżenica, Huragan Młynkowo z Lubuszaninem Trzcianka i Płomień Połajewo z Nielbą Wągrowiec. Wygrani z okręgów powalczą o Puchar Polski w Wielkopolsce. Patronem medialnym regionalnych rozgrywek jest “Głos Wielkopolski”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!