Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rekordzista z Białogardu nie odpoczywa

Jakub Roszkowski
7 września 2014 roku, plac Wolności w Białogardzie - Przemysław Marczewski sekundy po pobiciu rekordu Guinnessa. W ciągu doby przepchnął samochód na odległość 82,28 km.
7 września 2014 roku, plac Wolności w Białogardzie - Przemysław Marczewski sekundy po pobiciu rekordu Guinnessa. W ciągu doby przepchnął samochód na odległość 82,28 km. Radosław Brzostek
Już wiadomo na czym będzie polegała kolejna próba bicia rekordu Guinnessa w Białogardzie. Siłacz Przemysław Marczewski w maju chce ustanowić rekord w podnoszeniu 80-kg hantli. Jedną ręką.

- Wszystkie nasze akcje zawsze kończyły się sukcesami, więc i ten projekt musi się powieść - śmieje się Robert Borkowski, przyjaciel Marczewskiego, główny organizator prób w Białogardzie. - Wiemy już nawet, dla kogo tym razem będziemy organizować akcję. Również dla małej, chorej dziewczynki z powiatu białogardzkiego. Na razie jeszcze nie podaję szczegółów samej akcji, bo musimy dograć wszelkie pozwolenia - dodaje Borkowski.

Przypomnijmy, Przemysław Marczewski wszystkie swoje białogardzkie próby bicia rekordu Guinnessa dedykował dla najmłodszych w potrzebie. Ostatnia próba - pchanie samochodu w ciągu jednej doby na jak największą odległość - przyniosła prawie 7 tysięcy złotych, które zostały w całości przekazane rodzinie dwuletniej Nikoli, cierpiącej na przewlekłą chorobę nerek. Pieniądze zbierali wolontariusze z Białogardu, m.in. z klubu 8 Wspaniałych, a wyczyn Marczewskiego był najważniejszą atrakcją tej akcji.

- Rekord - 82,28 km - został już zarejestrowany w Londynie, ale na oficjalne uznanie go musimy poczekać. To może potrwać nawet rok, bo sędziowie muszą przeanalizować cały dostarczony im materiał, łącznie z nagranym filmem - tłumaczy Robert Borkowski. - Przemek już jednak przygotowuje się do kolejnego rekordu. Nie spoczywa na laurach.

Pomysł jest taki: Marczewski ma ustanowić nowy rekord w podnoszeniu jedną ręką 80-kilogramowej hantli. Będzie miał na to 12 godzin. To zadanie, które jest jedną z konkurencji mistrzostw świata strongmanów. U nich jednak limit czasowy to jedynie 3 - 4 minuty. Marczewski chce 12-godzinną próbę, prawdopodobnie w Białogardzie, choć w grę wchodzą także inne miejscowości, rozpocząć w maju przyszłego roku. Ma więc pół roku na przygotowania. Dużo? - Trenuje już niemal codziennie, bo porażka nie wchodzi w grę - odpowiada Borkowski.

Rekordy w Białogardzie
To będzie już szósta próba bicia rekordu Guinnessa w Białogardzie. Pierwsza polegała na rzucie pralką na odległość. Dokonał tego Dariusz Słowik, siłacz z Kanady z polskimi korzeniami. Później było jeszcze wyciskanie sztangi jedną ręką, dwukrotnie pchanie samochodu oraz podnoszenie sztangi na czas. W tej ostatniej próbie Marczewski już jest rekordzistą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!