Koszalinianki prowadziły przez większą część pierwszej połowy, różnicą nawet 4 bramek. W drugiej wypracowana przed przerwą przewaga utrzymywała się do 36. minuty. Później Energę AZS opanowała strzelecka niemoc. Nie wpadały rzuty z gry - nawet sam na sam z bramkarką - oraz karne (w tym fragmencie dwa, w całym meczu cztery).
Pogoń wykorzystała nieskuteczność Akademiczek i wróciła do meczu. Do 56. minuty na tablicy wyników oglądano jednak nieznaczne prowadzenie koszalińskiej drużyny (różnicą 1-2 goli) lub remis.
Groźnie zrobiło się w końcówce, gdy rzuty Pauliny Masny i Joanny Gadziny dwukrotnie dawały jednobramkową przewagę zespołowi ze Szczecina. Trafienia Katarzyny Stasiak i najrówniej grającej w zespole AZS w przekroju całego meczu Romany Roszak, zapewniły AZS remis.
- Cieszymy się z wywalczonego punktu, tym bardziej, że nigdy nie udało nam się nic wywieźć z Koszalina - przyznał trener gości, Adrian Struzik. - Jestem zadowolony z postawy zespołu. Gdyby cały mecz wyglądał tak, jak druga połowa, to wynik mógłby być dla nas lepszy.
- Również cieszymy się z punktu, ale jest pewien niedosyt - nie rzuciłyśmy aż czterech karnych - powiedziała prowadząca Akademiczki, Anita Unijat.
Energa AZS Koszalin - Pogoń Baltica Szczecin 28:28 (18:15)
AZS: Kowalczyk, Wiercioch - Michałów 6, Roszak 7, K. Stasiak 3, Budnicka, Trawczyńska, Chmiel, Nieściaruk 3, Sądej, Kołodziejska 9, Nowicka.
Pogoń: Płaczek, Wierzbicka - Sabała, Noga 2, Szczecina, Głowińska 5, Królikowska 1, M. Stasiak 3, Masna 6, Koprowska 4, Zawistowska, Jaszczuk 1, Gadzina 6.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?