REMONT
REMONT
Zaczął się w połowie stycznia. Podzielony został na dwa etapy. Pierwszy to remont prawego skrzydła oddziału. Drugi jeszcze się nawet nie zaczął. Tymczasem w lewym skrzydle pacjenci jeszcze są. Ale tylko ci obłożnie chorzy. Pozostali, jeśli kwalifikują się do pobytu w szpitalu, są zawożeni do szpitala w Kołobrzegu, Koszalinie lub Połczynie. Karetka transportowa pełni dyżur przez 24 godziny na dobę. Jak długo to będzie trwało? Nikt nie potrafił nam na to odpowiedzieć.
- No, trochę się nam ten remont przedłuża - przyznał nam Maciej Kiełbratowski, dyrektor białogardzkiego szpitala. A przecież jak informowaliśmy w połowie stycznia, ekipy budowlane miały sobie poradzić z awarią w ciągu dwóch tygodni. A dziś mamy koniec lutego.
Według dyrektora doszło do awarii kanalizacyjnej. Ale według pracowników szpitala, a także pacjentów, z którymi rozmawialiśmy, awaria rzeczywiście była, jednak pojawił się też problem z lekarzami. Po prostu ich brakuje.
Dyrektorzy nie zaprzeczali, że kłopoty z obsadzeniem etatów istnieją, ale wykluczali, by zamknięcie oddziału było spowodowane właśnie brakiem lekarzy.
Co w takim razie się stało, że oddział nadal nie funkcjonuje w pełni?
- Brakuje kabiny prysznicowej. To nie może być zwykła, kupiona w supermarkecie. Musimy mieć taką, która spełni wszelkie wymogi. Sądzę, że za chwilę już ją będziemy mieli - odpowiada dyrektor Kiełbratowski.
Kiedy jednak chcieliśmy wejść obejrzeć odnowioną część oddziału - tę pozbawioną prysznica - dyrektor odmówił. Zapraszał za to piętro niżej, do... wyremontowanego oddziału położniczego. - Dopóki tam trwają prace, wejść nie wolno - oznajmił.
Pracownicy szpitala, z którymi wczoraj rozmawialiśmy, byli nieco zdziwieni takimi tłumaczeniami dyrekcji.
- Nam powiedziano, że trzeba jeszcze raz pomalować oddział. Nic nie mówiono o prysznicu - mówiły pielęgniarki. Pacjenci tylko machnęli ręką: - Teraz to jest nawet zakaz wstępu dla odwiedzających - narzekali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?