Remont wiaduktu w Białogardzie... i objazdu

Chodzi o ulicę Drzymały. To właśnie nią od wczoraj muszą jeździć kierowcy podążający w stronę Karlina albo jadący z drugiej strony, na przykład na zakupy do Kauflandu. To jedna z dróg, które zostały wyznaczone jako objazd. Nie dość jednak, że już jest kłopot z przejazdem przez miasto, to teraz jeszcze okazuje się, że właśnie ul. Drzymały również przejdzie poważny remont.

- Ja sobie tego nie wyobrażam. Jak to będzie wyglądało? - zastanawia się Paweł Barańczuk, lekarz, radny miejski, mieszkaniec Białogardu. - Gdzie tu logika? Chyba jej zabrakło... Przecież nawet jeśli ją wyremontujemy, to po tym wszystkim trzeba ją będzie znowu naprawiać - komentuje.
Podobne zdanie mają inni mieszkańcy Białogardu. - Już to widzę, że jedzie tu kawalkada aut, a drogowcy leją sobie asfalt. To może zróbmy jeszcze objazd do tego objazdu - próbuje żartować pan Lech, kierowca białego volkswagena.

Remont ulicy Drzymały ma się rozpocząć w przyszłym roku. W tym jednak mają być już ogłoszone przetargi na wybór wykonawcy. Inwestycja ma trwać do końca 2010 roku. A remont wiaduktu ma trwać przynajmniej do października tego samego roku. Przynajmniej więc przez 10 miesięcy przyszłego roku wiadukt i jego objazd będą w rozsypce.

- To są dwie zupełnie niezależne inwestycje. Wiadukt remontuje Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich, ulicę Drzymały my będziemy naprawiać - tłumaczy burmistrz Białogardu Zbigniew Raczewski.

Burmistrz przyznaje, że nie było porozumienia między ZZDW i miastem i w związku z tym pojawiły się problemy.

- Trzeba będzie to jeszcze logistycznie przeanalizować. Jeśli oni zdążą do października zakończyć prace, my zaczniemy lać asfalt po tym terminie - mówi Raczewski. - Choć przyznaję, mam obawy czy oni rzeczywiście zdążą. Na razie będziemy układać chodniki, nawierzchnię wymienimy na samym końcu.
Remont ul. Drzymały ma kosztować 2,6 mln złotych, remont wiaduktu ponad 7 mln złotych.