Pod koniec grudnia informowaliśmy o fatalnym stanie toalety znajdującej się przy poradni ginekologiczno-położniczej w Szpitalu Powiatu Bytowskiego. Z prośbą o interwencję zgłosiły się pacjentki. Kobiety były oburzone. Zbulwersował je brak deski na muszli sedesowej, zardzewiałe rury, obskurne ściany i nieznośny fetor. Trudo się dziwić reakcji pacjentek.
Szpital nie zna wstydu
- Ta toaleta nigdy nie była remontowana - mówiły panie. - Kafelki pamiętają jeszcze lata 60. ubiegłego roku. Dziwię się, że szpitalowi nie wstyd.
Obskurną toaletą zainteresowaliśmy Powiatową Stację Sanitarną-Epidemiologiczną w Bytowie. Inspektorzy niemal natychmiast skontrolowali pomieszczenie i zdecydowali o jego zamknięciu do czasu przeprowadzenia remontu. Szpital początkowo tłumaczył się brakiem pieniędzy, a następnie zapowiedział odnowienie. Jednocześnie winą za stan wychodka obarczył... pacjentki.
- Deski klozetowe, kurki na zaworach kranowych, klamki, pojemniki na środki myjące i dezynfekcyjne, a także papier toaletowy to najczęściej kradzione rzeczy z ogólnie dostępnych sanitariatów szpitalnych. Dlatego jeżeli chcemy, żeby te miejsca spełniały swoją funkcję, to może należy zaapelować do pacjentów, którzy z nich korzystają, aby uszanowali je i zaniechali kradzieży i niszczenia wspólnego mienia - mówiła Ewa Czechowska, rzecznik prasowy Szpitala Powiatu Bytowskiego.
Toaletę zamknięto, a do pracy ruszyli rzekomi fachowcy. Spodziewaliśmy się kapitalnego remontu, jednak tak się nie stało. Szumnie przez szpital nazywany "remont toalety" polegał na odmalowaniu ścian i zamontowaniu najtańszej, plastikowej deski.
Jak remont oceniają same pacjentki? Zapytaliśmy jedną z pań, która akurat wychodziła z toalety.
- Czułam się, jakbym cofnęła się w czasie - mówi jedna z kobiet. - Te ściany wymalowane olejnicą wyglądają paskudnie, samo wykonanie pozostawia sporo do życzenia, proszę spojrzeć na włączniki światła, ledwo co trzymają się. Ewidentnie widać, że remont zrobiono na pół gwizdka, tylko po to, by nikt się nie czepiał. Dobrze, że chociaż jest mydło i papier toaletowy. Ile kosztował remont? Nie trudno obliczyć. Na oko kilkaset złotych i to z robocizną.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?