Koszalińscy kibice szczypiorniaka nie obejrzą jednak tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się starcia. W związku z pandemią koronawirusa Europejska Federacja Piłki Ręcznej (EHF) zdecydowała się na anulowanie czterech ostatnich rund kwalifikacji. Eliminacje ME zostały zakończone po rozegraniu zaledwie dwóch kolejek.
W szesnastce drużyn, które zagrają w zaplanowanych na grudzień tego roku finałach, znalazły się najlepsze ekipy z rankingu EHF po ostatnich ME. Z takiego rozwiązania zadowolone mogą być Polki, które wraz z Rumunią zakwalifikowały się do turnieju z grupy 7. Przypomnijmy, że nasz zespół pokonał najsłabsze w grupie Wyspy Owcze (28:16) oraz Ukrainę (27:26 na wyjeździe).
Kadra Ukrainy, w której występują Lesia Smoling i Natalia Wołownyk z Młynów Stoisław Koszalin, przegrała także z faworytem grupy 7., Rumunią. Biało-czerwone miały zmierzyć się z Rumunkami 25 i 29 marca. W tym czasie Ukraina miała zagrać z Wyspami Owczymi.
Spodziewano się, że koszaliński mecz może zadecydować o tym, która z drużyn pojedzie na finały, organizowane przez Danię i Norwegię.
Meczu nie będzie, a Polki mogą myśleć już o czwartym z rzędu występie w ME.
Wspieramy Lokalny Biznes!
Zobacz także Polska - Słowacja 26:21 (archiwum)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?