Odzew na naszą akcję przerósł oczekiwania. Mamy już kilkadziesiąt zdjęć! Czekamy na kolejne
Pomysł jest taki, aby koszalinianie poszukali zdjęć, które na przestrzeni dekad w ich rodzinach zrobiono przy dwóch lwach strzegących wejścia do byłej siedziby koszalińskiego urzędu wojewódzkiego. Czekamy też na spisane wspomnienia związane z tymi dwiema rzeźbami. Na pomysł takiej akcji wpadł Marek Gutowski, dyrektor delegatury zachodniopomorskich władz wojewódzkich. W akcję zaangażowało się też Archiwum Państwowe w Koszalinie, wsparł ją też Piotr Jedliński, prezydent Koszalina. Ten obiecał, że dla autorów najładniejszych zdjęć i najciekawszych wspomnień ratusz ufunduje nagrody. Organizatorzy nie wykluczają też zorganizowania wystawy z nadesłanymi zdjęciami.
Miło nam poinformować, że dostaliśmy już kilkadziesiąt fotografii! Jedną z nich do naszej redakcji nadesłał Piotr Simiński, komendant koszalińskiej Straży Miejskiej.
- Zdjęcie to zrobiliśmy szesnaście lat temu w trakcie wieczornego spaceru. Jestem na nim z żoną Lilianną i synem Szymonem, który dziś jest już dojrzałym dwudziestolatkiem. Te nasze koszalińskie lwy są wyjątkowe i aż prowokują do zrobienia z nimi pamiątkowego zdjęcia. Fajnie, że teraz się wszyscy przekonamy, ilu koszalinian tej "prowokacji" uległo - dodaje z uśmiechem Piotr Simiński.
Akcję wsparł także "Głos". W naszej redakcji czekamy na Wasze zdjęcia i związane z nimi historie. Jeżeli macie je w formie elektronicznej, to przesyłajcie je na adres:
[email protected] A jeżeli nie, to przynieście zdjęcia do naszej redakcji (ul. Mickiewicza 24), z napisaną informacją czyje są te zdjęcia i wspomnienia (nie zapomnijcie o dodaniu swoich telefonicznych namiarów). Na Wasze fotografie i wspomnienia czekamy od dzisiaj do końca września.