Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica 13 grudnia 1981: Wojna polsko-polska

Piotr Polechoński [email protected] Współpraca: Danuta Szewczyk, historyk w koszalińskim Muzeum
Pierwsze tygodnie stanu wojennego. Wtedy ulice miast patrolowali żołnierze. Część z nich pełniła też wartę przed kluczowymi, zdaniem władz, obiektami. Między innymi żołnierze (na zdjęciu) pilnowali wejścia do Radia Koszalin. Autorzy stanu wojennego zafundowali Polakom między innymi godzinę milicyjną, od 22 do 6 rano, a także wyłączone telefony i cenzurę korespondencji.
Pierwsze tygodnie stanu wojennego. Wtedy ulice miast patrolowali żołnierze. Część z nich pełniła też wartę przed kluczowymi, zdaniem władz, obiektami. Między innymi żołnierze (na zdjęciu) pilnowali wejścia do Radia Koszalin. Autorzy stanu wojennego zafundowali Polakom między innymi godzinę milicyjną, od 22 do 6 rano, a także wyłączone telefony i cenzurę korespondencji. Fot. Jerzy Patan
Dziś mija 28. rocznica wprowadzenia stanu wojennego. W piątek z tej okazji otwarto w Koszalinie wystawę poświęconą "Solidarności". My dziś wspominamy ten ponury i groźny czas.

Uroczystości

„Solidarność Koszalińska od powstania do zwycięstwa” – tak brzmi tytuł wystawy, która została otworzona wczoraj w koszalińskim ratuszu (III piętro).
„Solidarność Koszalińska od powstania do zwycięstwa” – tak brzmi tytuł wystawy, która została otworzona wczoraj w koszalińskim ratuszu (III piętro). Jej organizatorzy to miasto, „Solidarność” i Muzeum. Na jednej z tablic (na zdjęciu) można obejrzeć unikalne fotografie z rozpędzenia przez ZOMO demonstracji, do której doszło na koszalińskim Rynku, w sierpniu 1982 roku. Wystawa jest czynna do końca grudnia.
Fot. Radek Koleśnik

"Solidarność Koszalińska od powstania do zwycięstwa" - tak brzmi tytuł wystawy, która została otworzona wczoraj w koszalińskim ratuszu (III piętro). Jej organizatorzy to miasto, "Solidarność" i Muzeum. Na jednej z tablic (na zdjęciu) można obejrzeć unikalne fotografie z rozpędzenia przez ZOMO demonstracji, do której doszło na koszalińskim Rynku, w sierpniu 1982 roku. Wystawa jest czynna do końca grudnia.

(fot. Fot. Radek Koleśnik)

Uroczystości

W niedzielę o godz. 12 na cmentarzu w Koszalinie odbędzie się spotkanie przy grobach Janka Stawisińskiego oraz Andrzeja Kosiewicza, solidarnościowego działacza, który wskutek represji popełnił samobójstwo. O godz. 13, w katedrze, odprawiona zostanie msza w intencji ofiar stanu wojennego. W Darłowie, także w niedzielę, odbędzie się "Marsz do wolności": godz. 9 - przejście na miejsce internowania w Darłówku Wschodnim, godz. 10 - msza św. oraz i poświęcenie tablicy upamiętniającej internowanych (kościół pw. św. Maksymiliana Kolbego, godz. 11.30).

W tym roku rocznica przypada w ten sam dzień, w którym, 28 lat temu, został wprowadzony stan wojenny - tuż po północy w niedzielę. W regionie koszalińskim, podobnie jak w całym kraju, członkowie "Solidarności" czuli, że coś się może wkrótce wydarzyć, ale zaskoczenie było ogromne (jeszcze 7 grudnia Zarząd Regionu Koszalińskiego "Pobrzeże" NSZZ "Solidarność" ogłosił, że popiera politykę związkowej centrali i jest gotowy przystąpić do strajku generalnego). Milicja, wojsko i esbecy uderzyli jednocześnie, sprawnie aresztując w nocy i rano 38 liderów związkowych w regionie. Ci zostali przetransportowani do zakładu karnego w Wierzchowie (powiat drawski). W więzieniu przebywali rok.

Chociaż pierwsze uderzenie wojskowo-milicyjne w regionie poszło gładko i sprawnie, to był wyjątek. Pierwszy w kraju strajk okupacyjny - na znak protestu przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego - wybuchł w Białogardzie w nocy z 14 na 15 grudnia w Zakładach Elektronicznych Unitra-Unitech. Nie trwał on jednak długo, bo o trzeciej nad ranem 15 grudnia zakład został otoczony przez oddziały ZOMO, a strajkujących siłą wyprowadzono (część nich została brutalnie pobita). Kilka dni później osądzeni zostali w trybie doraźnym i skazani na więzienie (od 1,5 roku do trzech lat): Zdzisław Bełtkiewicz, Henryk Podsiadło i Paweł Szumski.

Kolejną osobą, która w tych dniach trafiła do więzienia, był ksiądz Bolesław Jewulski z parafii świętego Józefa w Połczynie Zdroju. Podczas mszy świętej, 20 grudnia, odczytał, zasłyszany w Radiu Wolna Europa, komunikat Episkopatu Polski z 15 grudnia, ostro krytykujący stan wojenny. Między innymi duchowny przeczytał słowa "... nasz ból jest bólem Narodu sterroryzowanego przez siłę wojskową, a Naród nie cofnie się i nie zrezygnuje z demokratycznej odnowy" (komunikat ten został wkrótce przez prymasa Józefa Glempa odwołany). Za ten występ ksiądz Jewulski został przez SB aresztowany i w pierwszych dniach stycznia 1982 roku osądzony (skazano go na trzy i pół roku więzienia).

Stan wojenny w Polsce zniesiono 22 lipca 1983 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!