Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzić po kołobrzesku

(ima)
internet
- Zapraszamy do nas na porody przyszłe mamy z całej Polski! - wyrwało się radośnie komuś z pozującej fotoreporterom grupy. - Tak jest! Pokażemy, co to znaczy rodzić po kołobrzesku!

Ta radość jest w pełni uzasadniona. W końcu pokonanie 411 szpitali z całej Polski i zajęcie drugiego miejsca w tegorocznej edycji zapoczątkowanej w latach 90. prez gazetę Wyborczą akcji "Rodzić po ludzku", to sukces nie lada. - Ustąpiliśmy tylko Krakowowi - mówił dyrektor szpitala, Janusz Olszewski, gratulując swojej ekipie na medal. Bukiet kwiatów powędrował w ręce Ewy Zakrzewskiej, położnej oddziału ginekologiczno-położniczego z 24-letnią praktyką, odpowiedzialnej za całą akcję. Zespoły obu oddziałów odczują wdzięczność dyrekcji również przy wypłacie. Jak to powiedział dyrektor, "drobna gratyfikacja pieniężna" zostanie przelana na konto. Sukces kołobrzeskiego szpitala to wspólne dzieło ordynatorów: Małgorzaty Magierowskiej-Płocharskiej i Rafała Świderskiego, oddziałowych Bożeny Czarneckiej i Janiny Lewandowskiej oraz wszystkich lekarzy, położnych i pielęgniarek obu oddziałów. Akcja "Rodzić po ludzku" zapoczątkowana przez Gazetę Wyborczą, miała za zadanie skończyć z przedmiotowym traktowaniem rodzących kobiet. I nawet jeśli nie wszystkie placówki stały się oazą przyjazną przyszłej mamie i jej dziecku, to w większości z nich całkowicie zmieniła się mentalność personelu. - Nie potrafię już zliczyć, ile w życiu odebrałam porodów - mówi E. Zakrzewska. - Dobrze jednak pamiętam jak było przed laty. W końcu sama też rodziłam. Dziś, gdy przyszła mama pojawia się u nas, staramy się przede wszystkim zmniejszyć jej naturalny lęk przed porodem. Trzeba poświęcić jej czas, porozmawiać, wyjaśnić dokładnie, jakie leki otrzyma, czemu one służą. To kobieta decyduje, w jakiej pozycji będzie rodzić, czy będzie jej towarzyszyć ktoś z rodziny. To ona decyduje czy będzie miała nacięte krocze. Od nas usłyszy też jak zająć się swoim maleństwem, jak rozpocząć karmienie piersią. Może liczyć na naszą stałą obecność przy niej i pomoc. Wyboru zwycięzców akcji dokonano na podstawie ankiet wypełnianych przez ordynatorów i obserwacji dokonywanych przez ankieterów Fundacji Rodzić po Ludzku. Podstawą były jednak informacje od mam opisujących przebieg swojego porodu. Kołobrzeg zawdzięcza wysoką pozycję opiniom podobnym do tej, którą wygłosiła nam 18-letnia mama maleńkiej, urodzonej siódmego grudnia Amelki, Kamila Bąk: - Bałam się, bo to mój pierwszy poród, ale uspokoiło mnie to, że rozmawiano ze mną, wszystko tłumaczono. Miałam cesarskie cięcie. Po porodzie ciągle ktoś zaglądał do mojego pokoju, pytał czy czegoś nie potrzebuję. Ani przez moment nie czułam, że zostałam sama. No i mogłam być z moją Amelką. M. Magierowska-Płocharska dziękowała wczoraj właśnie pacjentkom: - To dzięki nim naszemu małemu szpitalowi udało się wyprzedzić wiele renomowanych placówek z całej Polski. Wiceprezydent Kołobrzegu Tomasz Tamborski, do niedawna koszalinianin, już zadeklarował: - Jeśli zdecydujemy się z żoną na drugie dziecko, będziemy razem rodzić w Kołobrzegu. 23 grudnia w specjalnym dodatku do "Gazety Wyborczej" ukaże się podsumowanie akcji i "Przewodnik po szpitalach położniczych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!