Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogatki na ul. Szczecińskiej w Koszalinie na razie tylko ręcznie [wideo]

Radek Koleśnik
Przejazd kolejowy na ul. Szczecińskiej na drodze krajowej nr 6, z uwagi na awarię rogatek, jest obecnie pod szczególnym nadzorem - tak nas zapewniono w PKP.
Przejazd kolejowy na ul. Szczecińskiej na drodze krajowej nr 6, z uwagi na awarię rogatek, jest obecnie pod szczególnym nadzorem - tak nas zapewniono w PKP. Radek Koleśnik
Po naszej interwencji, a także reakcji służb miejskich, przyspieszono prace na ul. Szczecińskiej. Kilka dni temu doszło tu do awarii w rejonie przejazdu kolejowego. W efekcie przestały działać rogatki

Czytelnicy dosłownie zarzucili nas negatywnymi komentarzami na temat tego, co dzieje się w rejonie przejazdu kolejowego na ul. Szczecińskiej. Chodzi o drogę krajową nr 6 i wyjazd w kierunku Szczecina. Od kilka dni ten odcinek był niemal przez cały dzień zakorkowany, a kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość i poświęcić wiele minut na przejazd.

To wszystko wzięło się stąd, że podczas montażu światłowodu na trasie Koszalin - Kołobrzeg przez spółkę TK Telekom (publiczny operator telekomunikacyjny, powstały pod nazwą Telekomunikacja Kolejowa Sp. z o.o. po wydzieleniu przez komercjalizację sieci telekomunikacyjnej z PKP - dop. red.) został uszkodzony kabel zasilający rogatki. Jak rozwiązano problem? Pojawiły się znaki STOP. To z kolei wymusiło na kierowcach konieczność zatrzymywania się przed przejazdem. I stąd kilometrowe korki w obie strony.

Kierowcy zgłaszali do nas prośby o interwencję, by inaczej na czas remontu zorganizowano przejazd. Podczas naszej rozmowy z jednym z szefów Zakładu Linii Kolejowych w Szczecinie spółki PKP PLK, usłyszeliśmy zapewnienie, że kłopoty zostaną jak najszybciej zażegnane.

Już w środę było inaczej. Zostały bowiem zdemontowane znaki STOP. Natomiast pracownicy PKP, każdorazowo, przed planowym przejazdem pociągu, ręcznie zamykali rogatki. Trzeba przyznać, że to znacznie usprawniło przejazd. Nie było już bowiem potrzeby zatrzymywania się przed torami bez względu na to, czy pociąg zbliża się do przejazdu, czy nie.

- Podjęliśmy też decyzję, że nie czekamy do czasu, aż winowajca, który uszkodził kabel, zajmie się naprawą - powiedział nam wczoraj Włodzimierz Wiatr, wicedyrektor ds. technicznych Zakładu Linii Kolejowych w Szczecinie spółki PKP PLK. - Kupujemy więc nowy kabel i wykonamy sami tę robotę, a kosztami obciążymy odpowiedzialnych. Myślę, ze zajmie nam to dwa - trzy dni i rogatki będą znowu działać, jak poprzednio.

Trzymamy za słowo, a jednocześnie czekamy na Wasze opinie - czy w Waszej ocenie pomysł przedstawicieli PKP na zorganizowanie przejazdu do czasu usunięcia awarii, jest trafiony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!