Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rok 1952. Krwawy romans pod Człuchowem: zabił żonę i kochankę

Joanna Krężelewska
Proces 27-letniego Stanisława T. toczył się przed Sądem Wojewódzkim w Koszalinie na sesji wyjazdowej w Człuchowie. 25 maja 1954 roku zapadł wyrok – Stanisław T. został skazany na karę śmierci.
Proces 27-letniego Stanisława T. toczył się przed Sądem Wojewódzkim w Koszalinie na sesji wyjazdowej w Człuchowie. 25 maja 1954 roku zapadł wyrok – Stanisław T. został skazany na karę śmierci. Archiwum Sądu Okręgowego w Koszalinie
Grudzień 1952 roku, okolice Człuchowa. - Nie martw się o dzieci. Będzie je wychowywać teść. A jak pójdę siedzieć, to będę wiedział za co – powiedział swemu podwładnemu chwilę przed zabójstwem żony 27-letni Stanisław T. Michalina T. osierociła czworo dzieci. Najmłodsze miało 7 miesięcy.

Oficer śledczy Komendy Wojewódzkiej Milicji w Koszalinie w ciągu czterech tygodni przesłuchał niemal wszystkich pracowników tartaku w Bielsku Pomorskim (pow. człuchowski). Pytał o Stanisława T., który w listopadzie 1952 roku został komendantem brygady Powszechnej Organizacji Służba Polsce.

KLIKNIJ>>> Poznaj kryminalne historie z regionu sprzed 1975 roku

„(...) pracownicy tartaku zaobserwowali, że T. całkowicie nie dbał o dobro brygady, gdyż bardzo często wprowadzał się w stan nietrzeźwości i po pijanemu niejednokrotnie zrywał junaków ze snu i w nocy, z na wpół ubranymi, robił ćwiczenia, względnie po godzinie trzymał ich w szeregu na mrozie. Z najbardziej posłusznego i pracowitego junaka, tj. Adama B., zrobił sobie adiutanta, który to ślepo wykonywał jego rozkazy. Mimo śniegu B. niejednokrotnie boso latał do sklepu po papierosy dla Stanisława T., który równocześnie wciągnął Adama B. do pijaństwa oraz awantur, tak iż B., mający 17 lat, był pod całkowitym wpływem komendanta T.”.
Nie wykonał jednak jednego rozkazu szefa. Nie zabił.

KLIKNIJ>>> Zbrodnicze pomorskie opowieści. Poznaj mniej znaną historię regionu

Wykup dostęp i poznaj szczegóły tej wstrząsającej sprawy. A może interesuje Cię, jak wyglądała ówczesna rzeczywistość, jak prowadzono śledztwa i jakie wyroki ferowały sądy? Wszystko to znajdziesz na portalu dla pasjonatów historii regionu - zbrodniepomorza.pl

Zaloguj się, czytaj, oglądaj
Od niemal dwóch lat na łamach „Głosu” możecie przeczytać o przestępstwach, o których głośno było dekady temu. Opowieści te, rozbudowane i wzbogacone o materiały archiwalne, można znaleźć w jednym miejscu - na naszym portalu zbrodniepomorza.pl

Wystarczy się zalogować i opłacić dostęp. Jak to zrobić? W okno przeglądarki wpisz adres: zbrodniepomorza.pl W prawym górnym rogu strony kliknij „zaloguj się”, następnie w okienku rejestracji wpisz adres e-mail, podaj hasło i kliknij zarejestruj się. Następnie wejdź na swoją skrzynkę e-mail (podaną przy rejestracji) i kliknij w link, który otrzymasz od serwisu Zbrodnie Pomorza. Teraz logowanie: kliknij w ikonę „zaloguj” w prawym górnym rogu strony. Wpisz dane, podane przy rejestracji. Po zalogowaniu kliknij w ikonę po lewej stronie - „Oferta”. Wybierz interesującą część serii i kliknij Kup dostęp. Do wyboru mamy płatność SMS-em lub przelewem.

Ceny, opłaty

Za dostęp do pierwszych dziesięciu historii zapłacić trzeba 3,69 zł. Za dostęp do drugiej i każdej kolejnej - 6,15 zł. Można również kupić pakiet wszystkich historii - jego cena to 18,45 zł. Przypominamy, w komplecie otrzymasz czterdzieści historii oraz dziesięć materiałów dodatkowych - galerii i filmów.

Wejdź i wykup dostęp!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!