Rolnicy, którzy protestują pod szczecińska siedzibą KOWR nie odpuszczają

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Rolnicy protestują między innymi przeciwko podpisanemu aneksowi do umowy dzierżawy, jaką tutejszy KOWR zawarł z francuską spółką PRP Babinek
Rolnicy protestują między innymi przeciwko podpisanemu aneksowi do umowy dzierżawy, jaką tutejszy KOWR zawarł z francuską spółką PRP Babinek Bogna Skarul
- My nadal protestujemy — mówi Paweł Toporek, lider strajkujących pod szczecińska siedzibą Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. - Nie odpuszczamy, bo nasze postulaty nie zostały spełnione — tłumaczy i dodaje, że jeśli nie dojdzie do rozmów z przedstawicielami ministerstwa rolnictwa do 10 maja, to oni zaostrzą swój protest. - Potrzebujemy trochę czasu, aby sprawę wyjaśnić — mówią przedstawiciele ministerstwa rolnictwa.

„Żądamy równości wobec prawa”, „Polska ziemia dla polskich rolników” - z takimi hasłami rolnicy z powiatu gryfińskiego protestują pod szczecińską siedziba KOWR już od lutego.

- Protestujemy ponad 60 dni — żali się Paweł Toporek, lider strajkujących pod KOWR-em rolników. - I co? I nic.

Rolnicy protestują między innymi przeciwko podpisanemu aneksowi do umowy dzierżawy, jaką tutejszy KOWR zawarł z francuską spółką PRP Babinek. Spółka ta od trzydziestu lat uprawia na terenie gminy ponad 700 hektarów ziemi dzierżawionej od Skarbu Państwa. A ta umowa się właśnie skończyła, tymczasem szczeciński KOWR przedłużył dzierżawę na kolejne 19 lat.

Ale rolnicy mają też inne postulaty — żądają między innymi, aby opłata dzierżawna następowała nie przed, ale po zbiorach, a także zwiększenia okresu dzierżawy dla polskich gospodarstw przynajmniej na takich samych zasadach, jakie obowiązują wobec spółek zagranicznych.

- Spór toczy się o ziemię — podkreśla Toporek. - Zgodnie z różnymi opiniami prawnymi, mamy rację, a szczeciński KOWR zawzięcie omija wszelkie prawne zapisy. Nie wiemy dlaczego. Może Najwyższa Izba Kontroli, jaką zapowiedział w KOWR minister Robert Telus coś w końcu wyjaśni. Czekamy na nią.

- Potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby to wszystko wyjaśnić — mówią przedstawiciele ministerstwa, którzy wraz z ministrem Robertem Telusem przyjechali do Szczecina na rozmowy z rolnikami. - Musimy mieć opinię prawną od prawników ministerialnych — tłumaczą.

- Przedstawiciele ministerstwa prosili nas o kolejne 10 dni zwłoki — mówi Paweł Toporek. - Razem uzgodniliśmy, że do 10 maja my protestujemy pod KOWR, ale nie zaostrzamy naszego strajku, a oni szykują opinie prawne. Jeśli nic do 10 maja nie uda się wyjaśnić, zaostrzymy nasz protest — zapowiada rolnik z powiatu gryfińskiego.

Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rolnicy, którzy protestują pod szczecińska siedzibą KOWR nie odpuszczają - Głos Szczeciński

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mirosław Różyński
Dość mam tych rolników.Traktory po milionie złotych,KRUS 375 zł kwartalnie.Dopłaty do suszy,powodzi,przymrozków paliwa,nawozów.Dopłaty z UE.Dopłaty do cen zboża,owsa,kukurydzy.....Kurteczki,koszulki ,polary z wyhaftowanym AGROUNIA.Na to jest kasa...Nam nikt nie dopłaca.Tyle dopłat i pomocy a zboże 3 razy droższe niż biednej Ukrainie...Do roboty zabierajcie się a jak się nie opłaca -sprzedawać gospodarki.
Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński
Dodaj ogłoszenie