Rolnicy.Podlasie. Nowy odcinek - "Akcja obornik" w Plutyczach
Wiosna w gospodarstwie, także w tym najsłynniejszym - w Plutyczach - to czas wielu intensywnych prac.
- Żadnej roboty się nie boję, ale to jest najgorsze co może być w rolnictwie, to wozić ten obornik - stwierdził Andrzej i w nowym odcinku "Gienek i Andrzej Plutycze" pokazał, jak wygląda praca przy wywożeniu gnoju. Andrzej do pomocy miał kolegę Kubę i przede wszystkim nowy sprzęt - kupioną niedawno ładowarkę.
Czy rzeczywiście żadnej pracy Andrzej z Plutycz się nie boi? Przy betonowaniu podwórka nie było go. Do roboty wziął się wówczas jego brat Jarek:
Jak wygląda teraz wywożenie obornika w gospodarstwie w Plutyczach? Zademonstrował to Andrzej wraz kolegą Kubą
Ale obornik trzeba wywieźć. - Co roku to samo - stwierdził Kuba. - A nawet dwa razy - dodał Andrzej.
- Brudna robota, taka w rolnictwie praca - smutno ocenił Kuba. Przytakiwał mu Andrzej: - To jest najgorsze co może być. I jeszcze śmierdząca.
Wywożenie obornika okazało się w tym przypadku trochę lżejsze, bo Andrzej korzystał z nowej ładowarki. Oczywiście trzeba było ręcznie, widłami załadować gnój na łyżkę ładowarki, a potem wyrzucić na rozrzutnik. Ale - jak ocenili panowie z Plutycz - tak jest lepiej, niż ręczne wrzucanie obornika na przyczepę, kilka metrów do góry.
"Akcja obornik" w gospodarstwie w Plutyczach na razie prowadzona była tylko w małej oborze. Ładowarka mogła podjechać pod same drzwi.
- Do środka do dużego chlewa wjedziemy, a do tego (mniejszego - red.) nie. A jednak ładowarka to jest pół roboty (...) Tylko buch i poszło - cieszy się Andrzej.
Jak nowy sprzęt w gospodarstwie ocenia Andrzej?
Ładowarka bardzo dobrze się sprawuje, w moich warunkach, bo gospodarstwo nie jest duże, większych maszyn nie potrzeba. To dobre rozwiązanie, bo nie trzeba rękoma na rozrzutnik wrzucać - podsumował rolnik z Plutycz.
Pod nowym filmikiem Rolnicy.Podlasie "Gienek i Andrzej Plutycze" od razu posypały się komentarze internautów:
- Nie najgorsza robota tylko normalna na gospodarce nie narzekaj inni mają dużo więcej obornika do wywalania.
- Andrzejowi nie ładowarka tylko taczka by się przydała
- Wszystko psuje, nawet walka nie można wyłączyć, sukces po załadunku, jazda na pole z włączonym walkiem
- Ładowarkę kupił, a i tak widłami napierdziela
A jak wyglądała "Akcja obornik" w gospodarstwie Gienka i Andrzeja w Plutyczach? Zobacz nowy filmik Rolnicy.Podlasie:
i
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?