Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ropuchy w pułapce

KRZYSZTOF BEDNAREK [email protected]
W jednej ze studzienek zgromadziło się ponad 100 ropuch.
W jednej ze studzienek zgromadziło się ponad 100 ropuch. Fot. Krzysztof Bednarek
Mieszkańców ul. Spacerowej w Złocieńcu zaniepokoiły jękliwe pochrząkiwania dochodzące po zmroku do ich domów.

Okazało się, że przeraźliwe dźwięki pochodziły ze studzienek kanalizacji deszczowej...

Jeden z lokatorów postanowił sprawdzić, co zakłóca jego spokój. Zajrzał przez kratkę do środka, poświecił latarką i... przeraził się. Studzienka wypełniona była ropuchami. Niektóre płazy miały po 20 cm długości. Leżały nieruchomo jedna na drugiej.

-To prawda, w studzienkach przy ul. Spacerowej znaleźliśmy kilkaset ropuch - potwierdza Adam Zdun, strażnik z Zespołu Drawskiego i Ińskiego Parku Krajobrazowego w Złocieńcu.

Strażnicy parku, wspólnie ze strażakami postanowili pomóc zwierzętom. Przez kilka godzin samochód strażacki wlewał do studzienek wodę, a oni wyławiali płazy podbierakami do ryb i przenosili w wiadrach do pobliskiego jeziora Rakowskiego.

Dlaczego ropuchy zachowały się tak "nieracjonalnie", skacząc do studzienek i narażając się w ten sposób na pewną śmierć? Otóż okazuje się, że zawinili ludzie. Jesienią ubiegłego roku gmina wyłożyła ulicę Spacerową polbrukiem. Z obu stron jezdni ustawiono wysokie krawężniki. To one stały się dla ropuch pułapką i przeszkodą nie do przebycia.

Na początku kwietnia ociężałe ropuchy szare (łac. nazwa Bufo bufo), bo o nich mowa, rozpoczynają gody. Opuszczają wówczas kryjówki pod kamieniami, w norach i w piwnicach starych domów. Wyszukują najbliższe zbiorniki wodne. Składają w nich skrzek. W tym roku, po raz pierwszy na trasie ich wędrówki, pojawiła się przeszkoda.

Zsunąć się z krawężnika na ulicę było im łatwo. Nie potrafiły natomiast ponownie wspiąć się po krawężniku na chodnik z drugiej strony jezdni. Ponieważ przy krawężnikach znajdują się kratki zbierające deszczówkę, ropuchy - czując wodę - instynktownie wskakiwały do studzienek. Te, które tego nie zrobiły i pozostały na ulicy, były rozjeżdżane przez przejeżdżające ulicą samochody. Dzięki wspólnej akcji strażaków i pracowników parku kilkaset stworzeń udało się uratować od niechybnej śmierci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!