Jaki - według szacunków i faktycznych wydatków - będzie koszt przygotowania koszalińskich placówek oświatowych do nowego roku szkolnego i dostosowania ich do wymogów reformy oświatowej?
Pierwszy szacunek to było pięć milionów złotych. Z Wydziałem Edukacji przygotowaliśmy całe zestawienie kosztów na przestrzeni dwóch - trzech lat przygotowania i wprowadzenia reformy systemu edukacji i będzie to około 12 milionów złotych.
Jako miasto już wydaliśmy ponad 4 miliony złotych w tych pierwszych miesiącach. Trzeba było doposażyć szkoły podstawowe w nowe pracownie, pomoce dydaktyczne, doprowadzić obiekt po VI LO na potrzeby Szkoły Podstawowej nr 21 Integracyjnej, trzeba było przygotować obiekt po Gimnazjum 6 w Koszalinie na VI LO, gdzie jeszcze będzie przez dwa lata funkcjonować także Gimnazjum nr 6. Prace remontowe jeszcze trwają i to wszystko pochłonęło ogromne pieniądze. Te koszty to także wydatki związane z odprawami dla nauczycieli. To są ogromne pieniądze. A pomimo tego, co mówiła pani minister Zalewska będąc w Koszalinie - przypomnę, zapowiadała, że w Koszalinie będziemy jeszcze musieli zatrudnić 9 nauczycieli - my już wtedy mówiliśmy, że to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, i że w pierwszych dwóch latach zagrożonych jest 112 nauczycieli. I te nasze przewidywania spełniają się.
No właśnie, ZNP podaje, że w całym kraju pracę stracą tysiące nauczycieli. Jak to wygląda w Koszalinie?
Już w tym roku pożegnaliśmy 45 nauczycieli, którym nie przedłużono umowy o pracę, z którymi rozwiązano stosunek pracy i nauczycieli, którzy patrząc na sytuację na rynku zawodowym, zdecydowali się odejść na emeryturę.
Mamy także 27 nauczycieli, których przenieśliśmy z gimnazjów do innych szkół podstawowych i placówek. Ale też jest 17 nauczycieli, którym obniżono wymiar pracy i nie będą pracować na całym etacie. Jest grupa, która będzie pracowała nawet poniżej pół etatu. W pierwszym roku, w wyniku zmian związanych z reformą edukacji, wystąpiły perturbacje w przypadku 90 koszalińskich nauczycieli.
A przed nami kolejny rok, gdy odejdzie kolejny rocznik z gimnazjów.
Myślę, że te nasze wyliczenia dotyczące 100 etatów nie były błędne. Myślę, że ta liczba będzie jeszcze większa.
Sytuacja jest patowa i to dotyczy wszystkich miast. Wszędzie są nauczyciele zwalniani, a wszędzie były zapewnienia, że ich będzie potrzeba więcej - widzimy, że nie jest to prawdą.
Ilu nauczycieli z tej 90-osobowej grupy, o której pan wspomniał, to ludzie w wieku emerytalnym, a ilu jest czynnych zawodowo.
Z tej grupy 25 osób to osoby, które mogły odejść na emeryturę, a 65 osób to ludzie, którzy mogliby spokojnie pracować. Patrząc na strukturę zatrudnienia, to średnio nauczyciel w gimnazjum ma ok. 44 lata, czyli jest w kwiecie pracy zawodowej.
Popularne na gk24:
- Rajd Po Byku w Będzinie [zobacz zdjęcia i wideo 360]
- Zdrowie ma Głos. Co warto wiedzieć o glutenie?
- Wywiad z Małgorzatą Hołub
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?