Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z biskupem Edwardem Dajczakiem (wideo)

Rozmawiała: Alina Konieczna
Ksiądz biskup Edward Dajczak.
Ksiądz biskup Edward Dajczak. Fot. Piotr Czapliński
- W żadnym innym czasie nie jesteśmy tak blisko drugiego człowieka, jak teraz - mówił biskup Edward Dajczak w Boże Narodzenie w 2008 roku. Postanowiliśmy przypomnieć tę rozmowę.

- Znów mamy Boże Narodzenie. To wielka radość, prawda?
- Tak, bo w żadnym innym czasie nie jesteśmy tak blisko drugiego człowieka, jak właśnie teraz. Nigdy w ciągu całego roku nie mamy dla siebie tak wiele serdeczności, ciepła. Weźmy choćby gest łamania się opłatkiem.

- Czy przypadkiem ten zwyczaj trochę nie stracił na znaczeniu. Dziś opłatkiem dzielą się nie tylko najbliżsi, ale też politycy, biznesmeni, podczas oficjalnych spotkań.
- A cóż w tym złego, że ludzie są bliżej siebie, stają twarzą w twarz, przełamują się opłatkiem. To taki piękny gest, za którym zawsze idzie serdeczność, życzliwość. Oby ten wspaniały i jakże polski obyczaj nigdy nie spowszedniał. Przecież wyrósł z naszego szacunku dla chleba, z tradycji Eucharystii. Ja osobiście bardzo się cieszę, że tradycja opłatka jest w Polsce tak mocno zakorzeniona. Uczestniczę w wielu spotkaniach opłatkowych i zawsze z wielką radością staję naprzeciwko drugiego człowieka.

Życzenia od biskupa specjalnie dla naszych Czytelników

- Jak to jest z kolejnym polskim obyczajem pozostawiania wolnego miejsca przy wigilijnym stole? Miejsce zwykle jest, jednak my wolelibyśmy, aby pozostało puste.
- Kilka lat temu usiłowałem znaleźć miejsce dla pewnej starszej pani. Rzeczywiście, nie było to łatwe, choć szukałem w takich domach, gdzie zawsze stawia się nakrycie dla przybysza. Cóż, podczas świąt chcemy być z najbliższymi i wolelibyśmy, aby nikt tych chwil nie zakłócał. Nie rozdzierałbym z tego powodu szat. Przecież jest w nas dużo dobroci. Chyba nawet więcej, niż myślimy. Potrafimy dzielić się z ubogimi, potrzebującymi, chociaż chciałbym, by tej miłości było w nas jeszcze więcej, a miejsca przy stole mogli zajmować ludzie samotni.

- Jak najlepiej przeżyć Boże Narodzenie, żeby po tych wyjątkowych dniach coś w nas pozostało?
- Żeby nie skonsumować tych świąt, powinny one mieć wymiar duchowy. Ci, którzy chcą spotkać się z Bogiem, niech się z nim spotkają. A ci, którzy nie potrafią Go spotkać, niech spotkają się chociaż z drugim człowiekiem. Ważne, aby wśród zmian, które niesie życie, nie zagubić tego, co najważniejsze - bliskości, szacunku, przyjaźni.

- A jak ksiądz biskup spędzi tegoroczną Wigilię?
- Wraz z biskupami Pawłem i Tadeuszem, razem z siostrami zakonnymi będziemy kolędować, a potem wsiądę do samochodu i pojadę do Kołobrzegu, aby tam odprawić pasterkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!