Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z burmistrzem Sianowa Maciejem Berlickim. Optymistycznie o chorobie, pracy zdalnej i budżecie

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Rozmowa z burmistrzem Sianowa
Rozmowa z burmistrzem Sianowa archiwum gk24
Rozmowa z Maciejem Berlickim, burmistrzem Sianowa. 7 października na swoim facebook’owym profilu burmistrz poinformował o pozytywnym wyniku swojego testu na COVID-19.

Pierwsze pytanie nie może być inne – jak się pan czuje?

Czuje się dobrze od dłuższego już czasu. Przez trzy, cztery dni dokuczała mi gorączka, byłem osłabiony, straciłem węch i w części smak, ale najważniejsze jest to, że oddychałem przez cały czas normalnie.

Jak w pana przypadku wyglądały procedury epidemiczne?

Byłem trochę czasu na zewnątrz i wydawało mi się, że przewiało mnie. Miałem objawy wskazujące na przeziębienie. Pojawiła się jednak gorączka i wtedy zadzwoniłem do lekarza rodzinnego. Zostałem skierowany na wymaz i okazało się, że wynik jest pozytywny. Szczerze, byłem bardzo zdziwiony, bo cały czas przekonany byłem, że to zwykłe przeziębienie. Sanepid skierował na kwarantannę dwadzieścia osób, z którymi miałem kontakt. Na szczęście żadna z nich nie zachorowała. Cieszę się, bo ciężko na sercu byłoby mi z informacją, że kogoś zaraziłem.

Czy długo czekał pan na wymaz?

Za pierwszym razem procedura przed koszalińskim szpitalem przeprowadzona była błyskawicznie. Za drugim razem czekałem ponad godzinę.

Za drugim razem?

Już po zakończonej izolacji lekarz raz jeszcze skierował mnie na badanie. W zeszłym tygodniu, choć czuję się już dobrze, wynik nadal był pozytywny i wciąż miałem w sobie wirusa. Czas izolacji został przedłużony. Myślę, że ponowne badania powinny być przeprowadzane w miejscu izolacji osoby, która była zakażona. To do mnie ktoś powinien był przyjechać.

Zachorował pan. Jak z tej perspektywy ocenia pan ruchy tak zwanych antycovidowców, którzy mówią o „pandemii” i sprzeciwiają się obostrzeniom?

Dwojako. Z jednej strony sam sceptycznie podchodzę do części zagadnień. Nie do faktu istnienia wirusa, ale do kwestii narzucanych obostrzeń. Wiosną zachorowań było bardzo mało, a zakazów było mnóstwo. Dziś nie zgadzam się z częścią z nich. Uważam, że sferę życia publicznego trzeba podzielić na dwie części i szczególnie chronić naszych seniorów, dając im nie tylko dwie godziny na zakupy.

Jest pan w izolacji, co nie znaczy, że ma pan wolne. Wiem, że pracuje pan w trybie zdalnym, czyli jest pan trochę w skórze uczniów szkół ponadpodstawowych...

Oj, tutaj widzę duży błąd! Moja córka jest w klasie maturalnej, więc temat jest szczególnie mi bliski. Zeszłoroczne matury pokazały, że nauczanie zdalnie w klasach maturalnych nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.

Tegoroczni maturzyści w ubiegłym roku uczyli się zdalnie, a jeszcze wcześniej dotknął ich strajk nauczycieli.

Czyli żadna klasa nie była skuteczna od początku do końca. Uważam, że rozwiązanie dla klas maturalnych powinno być inne. Zauważmy też, że w ciągu trzech lat na ryzyko zaniknięcia wystawione były więzy społeczne wśród młodzieży. O tym też warto pamiętać, bo COVID-19 nie może przysłaniać nam informacji na temat wielu innych chorób i zaburzeń.

Panu nie przeszkodził w pracy.
Możliwości technicznych mamy tyle, że mogę pracować zdalnie. To szczególnie ważne, bowiem oprócz codziennych zadań konstruujemy właśnie budżet na przyszły rok.

Jest pan aktywnym burmistrzem i ma pan na to... papier. Zdobył pan wyróżnienie za zarządzanie w rankingu Perły Samorządu.

O tyle cenne, że szczególnej analizie poddano m.in. zaangażowanie włodarzy w życie lokalnej społeczności, działalność w organizacjach krajowych i międzynarodowych zrzeszających samorządy, sposób zarządzania budżetem jednostki samorządowej oraz kierowanie urzędem, czy sposób komunikacji z mieszkańcami. Zweryfikowano skuteczność i pomysłowość włodarzy.

Skoro wspomniał pan o budżecie, jak koronawirus wpłynie na sianowski budżet w przyszłym roku?

Podobnie jak w tym roku, będą to niższe wpływy z PIT-u. Zauważyliśmy też zmniejszone wpływy za gospodarowanie odpadami. Z drugiej strony wiele innych bieżących wydatków zostało zmniejszonych, jak choćby finansowanie wydarzeń kulturalnych. Sianów nie jest gminą bogatą, ale nie będę dramatyzował, bo pilnujemy wydatków bieżących i byliśmy przygotowani na ich ograniczenie. Nie ograniczyliśmy za to wydatków inwestycyjnych. Wsparciem będzie też 2 mln 750 tys. zł z Programu Inwestycji Lokalnych i środki zewnętrze, które dość skutecznie pozyskujemy. Można siąść, narzekać, płakać, ale w całym kraju sytuacja jest podobna. Musimy w trudnych dla samorządu czasach krajać z tego materiału, który nam został.

Niezmiennie optymista.

Zdecydowanie tak. Myślę, że z korzyścią dla siebie i gminy Sianów.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera