Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z nowym komendantem policji w Białogardzie

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Jerzy Kitowski w policji służy od 26 lat.
Jerzy Kitowski w policji służy od 26 lat. Grzegorz Galant
Jerzy Kitowski w policji służy już 26 lat. Zaczynał jako posterunkowy. Dziś jest młodszym inspektorem. Do Białogardu przyjechał z Kołobrzegu. Tam był zastępcą komendanta.

Daleko ma Pan do pracy.
Wszyscy myślą, że dojeżdżam z Kołobrzegu. Byłem tam wicekomendantem. Ale mieszkam w Gościnie. Do Kołobrzegu miałem 20 kilometrów, do Białogardu mam raptem o 9 kilometrów więcej. Nie ma więc problemu.

Już się Pan zapoznał z regionem białogardzkim? Bywał Pan tu?
Byłem kilka razy, region chyba już poznałem. Wprawdzie jestem tu dopiero od miesiąca, ale komenda jest w miarę poukładana. Innymi słowy: nie przewiduję żadnej rewolucji, jeśli chciałby pan o to zapytać.

Nic Pan nie zmieni?
Będą delikatne zmiany organizacyjne, ale żadnych osobowych. O proszę, już przestawiłem meble w gabinecie. Oczywiście żartuję. Tu jest inny problem, mianowicie taki, że komenda funkcjonuje w dwóch obiektach. To spory problem logistyczny. Wierzę, że dojdzie wreszcie do skutku budowa nowej komendy. Jest nadzieja, że rozpocznie się to w przyszłym roku. Gotowa jest pełna dokumentacja, jest wyznaczony teren, bardzo dobry, bo blisko głównych dróg, czekamy tylko na informacje o uruchomieniu funduszy na prace budowlane.

Białogard to zupełnie inny świat, w porównaniu do Kołobrzegu. Tu nie ma wczasowiczów, portu, problemy ludzi są zupełnie inne.
Rzeczywiście jest mniej zdarzeń cięższej kategorii, ale problemy mieszkańcy mają jednak podobne. Z tym że w mojej byłej jednostce było ich więcej, z uwagi na większą liczbę osób tam mieszkających. No i kuracjusze, tam w sezonie było ich nawet 200 tysięcy, z całego kraju. Co jednak nie znaczy, że było trudniej. Każdy region jest specyficzny, zależny od swojego położenia. Już w pierwszych dniach mojej pracy tutaj mieliśmy kilka trudnych zdarzeń, ale, i tu muszę się pochwalić, sprawcy zostali wykryci.

Mieszkańcy proszą o więcej patroli. Chodzi o to, by policjanci byli widoczni. Bo to, według ludzi, poprawia bezpieczeństwo.
I słusznie, choć akurat teraz na brak pieszych, mundurowych patroli mieszkańcy nie powinni się uskarżać. Od dwóch tygodni mamy w mieście słuchaczy ze szkoły policji w Słupsku, a już od 25 kwietnia aż do 16 czerwca będą u nas się szkolić młodzi policjanci w ramach adaptacji do zawodu. Będzie ich ośmiu, jak na Białogard, to moim zdaniem dużo.

Jest jeszcze jeden problem: organizacja ruchu w mieście, która kierowcom nie do końca się podoba.
Już zleciłem przeprowadzenie lustracji oznakowania na ulicach w regionie. Bo rzeczywiście, jest w mieście sporo skrzyżowań równorzędnych, które dla kogoś, kto przyjeżdża spoza regionu, mogą być utrudnieniem. Sam byłem świadkiem zdarzenia, które na szczęście nie skończyło się wypadkiem, ale owszem, było związane z tym, że kierowca nie bardzo wiedział jak zachować się w danym momencie. Po przeprowadzeniu wizji wyciągniemy wnioski i zobaczymy, co dalej.

Co powie Pan młodemu człowiekowi, który zechce pracować w policji?
Że to trudna i odpowiedzialna służba, ale przynosi sporo satysfakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!